Wiemy, kiedy Tomasz Adamek powróci do ringu! „Góral” zapowiada mocną walkę!

Legenda polskiego boksu powraca do ringu! Jeden z najlepszych pięściarzy w historii naszego kraju, Tomasz Adamek (53-6, 31 KO) ogłosił, że 24 kwietnia stoczy swoje kolejne starcie.

„Góral” to bezsprzecznie wielka postać nie tylko w polskim, ale światowym boksie. Polak w przeszłości dzierżył pasy takich organizacji jak IBF, IBO czy WBC. Do 2014 roku, kariera 45-latka była niemal nieskazitelna. Dwie porażki – z Chadem Dawsonem oraz Witalijem Kliczką – których nabawił się w starciach o pasy mistrzowskie organizacji WBC, nie mogły przysłonić jego 44 zwycięstw. Przegrana z Glazkovem w marcu 2014 roku, rozpoczęła sinusoidę formy Adamka.

Kilka miesięcy później, „Góral” musiał uznać wyższość namaszczonego na nadzieję polskiego boksu – Artura Szpilkę (24-5), który zdobył tym samym tytuł mistrza świata organizacji IBF oraz mistrza Polski w wadze ciężkiej. Po zwycięstwie z Saletą we wrześniu 2015 roku, Adamek dostał jeszcze szansę zdobycia pasa federacji IBF, jednak w pojedynku z Moliną przegrał przez nokaut w 10 rundzie. Ostatnią walkę stoczył w październiku 2018, kiedy został znokautowany przez Jarrella Millera.

Adamek wraca na gali w Radomiu!

45-latek powróci do ringu, aby stoczyć dwie ostatnie walki. Polak chce ostatecznie pożegnać się z kibicami. Wiadomo już, że w narożniku Adamka znajdzie się jego były współpracownik, Gus Curren. W rozmowie z Tomaszem Moczerniukiem, „Góral” postanowił przybliżyć nieco swoje plany.

Biegam i chodzę na siłownię. Pilnuję się i trzymam wagę, która oscyluje wokół 98-100kg. Po świętach planuję wylecieć na obóz na Florydę i na dwa tygodnie przed walką chciałbym zameldować się w Polsce. Przeciwnik nie jest jeszcze zakontraktowany, ale to będzie ktoś z wyższej półki z Ameryki.

Żywczanin – po kwietniowym starciu – chciałby stoczyć swoją ostatnią konfrontację na przełomie lata i jesieni.