MMA PLNajnowszeFAME MMAWiemy, co powiedział do Mateusza po walce Jacek Murański! Bardzo ostra krytyka!

Wiemy, co powiedział do Mateusza po walce Jacek Murański! Bardzo ostra krytyka!

Mateusz Murański uległ Arkadiuszowi Tańculi w rewanżowej walce na FAME MMA 15. „Młody Muran” przegrał w trzeciej rundzie przez duszenie zza pleców. Dzień po walce w wywiadzie z Mateuszem Kaniowskim zdradził, co powiedział mu po porażce jego ojciec Jacek Murański.

Wiemy, co powiedział do Mateusza po walce Jacek Murański! Bardzo ostra krytyka!
Foto: Wiemy, co powiedział do Mateusza po walce Jacek Murański! Bardzo ostra krytyka!

Starcie zakończyło się w trzeciej rundzie. Arek Tańcula wybronił próbę obalenia, wykorzystał dominującą pozycję, wpiął się za plecy i wykonał skuteczne mataleo (duszenie zza pleców). Mateusz Murański dosłownie po kilku sekundach odklepał. Mina Jacka Murańskiego mówiła wówczas sama za siebie.

Jacek Murański niezadowolony z syna

„Jaca” musiał wziąć sprawy w swoje ręce i sam wyszedł do „Aroya”. Wytrzymał ogromną liczbę ciosów na głowę i tułów. Szczególnie mordercze były kolana wyprowadzane przez reprezentanta Grapplingu Kraków. Ostatecznie „Stary Muran” wytrzymał do ostatniego gongu, lecz to Tańcula był bezapelacyjnym zwycięzcą.

Mateusz Murański dzień po walce na chłodno w wywiadzie z Mateuszem Kaniowskim zdradził, co powiedział mu ojciec po przegranej przez poddanie walce.

Powiedział, że lipa, że dałem chu*ową walką. Po prostu, co może powiedzieć więcej? Na ten moment to jest wszystko. Teraz to ja jestem w pozycji, że dałem du*y, a ojciec jest bohaterem, bo to, co on pokazał, to ku*wa, to jest mistrzostwo pier*olonego świata.

– powiedział Mateusz Murański.

Jacek Murański ewidentnie nie jest zadowolony z postawy swojego syna. Także nie podoba mu się kwestia pogodzenia Mateusza z Tańculą. O tym krótko wypowiedział się w wywiadzie po walce u Kaniowskiego:

O rodzinie dobrze albo wcale. Więc wcale. Nie powiem nic.

– skwitował krótko „Jaca”.

Cały wywiad dostępny na YouTube – Mateusz Kaniowski:

Scrolluj dalej, albo kliknij tutaj,
by obejrzeć kolejny wpis