Wardęga zdradza kulisy przy ostatniej walce: Zacząłem robić zadymę medialną, więc się zgodzili!
W nieudanym stylu Sylwester Wardęga zadebiutował podczas FAME MMA 11 w boksie. Faworyzowany Youtuber przegrał z Dannym Ferrerim, ponieważ zdecydował się nie wyjść do trzeciej rundy pojedynku. Po tej przegranej ogłosił, że kończy swoją przygodę ze sportami walki.
Na pewno nie będzie dobrze wspominał jedenastej gali organizacji FAME MMA Sylwester Wardęga. 31-latek odniósł drugą porażkę w swojej przygodzie ze sportami walki. Po dwóch rundach wymiany bokserskiej, Wardęga zdecydował się nie wychodzić do trzeciej rundy walki z Dannym Ferrarim. Była to druga porażka Sylwestra pod banderą FAME. Smak porażki poczuł już, kiedy na gali FAME MMA 9 został poddany przez Kacpra Błońskiego w pierwszej rundzie pojedynku.
„Zabronili mi symbolu, który chciałem mieć na koszulce”
Podczas wizyty Wardęgi w Hejtparku na Kanale Sportowym, Sylwester opowiedział o sytuacji, która miała miejsce przed FAME MMA 11.
FAME MMA dzwoni do mnie przed galą i zabronili mi symbolu, który chciałem mieć na koszulce. Ja pytam: Dlaczego? To jest religijny, symbol szczęścia. A oni mi podali argument, że gdzieś – na marszu niepodległości czy marszu narodowców – szło kilku osób z tym emblematem i mieli transparent: „Śmierć wrogom ojczyzny”. Podobno to podchodzi odrobinę pod ugrupowania nazistowskie. Miałem zakaz na ciele i na koszulce. Zacząłem robić zadymę medialną, więc się zgodzili żebym miał przynajmniej na ciele.
Zobacz także:
Sobotni transfer Michała Andryszaka z KSW do organizacji FEN odbił się szerokim echem w świecie sportów walki. „Longer” opuszcza zatem szeregi największej organizacji w Europie po ponad czterech latach!
Mariusz “Pudzian” Pudzianowski pokazuje ostatni trening przed sobotnią galą KSW 64. Tam najpopularniejszy polski zawodnik mieszanych sztuk walki zmierzy się z potężnym senegalskim Bombardierem.
Wydarzenie High League 1 cieszyło się dużym zainteresowaniem wśród fanów. Jak się okazuje, nie tylko emocje w klatce były jednymi na tej gali. Na hali wywołała się bójka o… Marcina Najmana.