Wampir wyjawia pierwsze słowa Mirka Oknińskiego po walce: Mogłeś… [WIDEO]

Michał Pasternak w sobotę stoczył swój pierwszy pojedynek w organizacji FAME MMA. ”Wampir” podczas 18 edycji w Łodzi w trzeciej odsłonie zdemolował Piotra Szeligę. W pewnym momencie narożnik zlitował się nad freak fighterem i rzucił ręcznik. Walka odbyła się w formule K-1. Pasternak był faworytem, więc zaskoczenia nie było.

W pierwszej odsłonie ”Szeli” miał swoje najlepsze momenty. Freak fighter często dochodził do głosu z niskimi kopnięciami, chciał zaskoczyć high kickiem, a do tego parę razy trafił ciosem. Od drugiej rundy zaczęła się kompletna dominacja. Podopieczny Mirosława Oknińskiego już prawie z każdym uderzeniem dochodził do celu. Szeliga był w kompletnych opałach. Mimo wszystko freak fighter wstawał i próbował odpowiadać, ale był już kompletnie bezradny. Walka zakończyła się ostatecznie w trzeciej rundzie.

Pasternak zabiera głos!

Oto pierwsze słowa Michała Pasternaka po udanym debiucie w organizacji FAME MMA. ”Wampir” pokazał się z naprawdę efektownej strony.

Ja jestem zawodnikiem, który rozkręca się z rundy na rundę. Ja szczerze po walce nie jestem w stanie określić czy pierwszą rundę wygrałem, ale moglibyśmy podyskutować to po pierwsze, a po drugie ja się rozkręcam dopiero druga-trzecia runda. Ja jestem gościem, który lubi długo walczyć. Nie jestem sprinterem (…) Ja się nie pastwiłem. Ma on mocny cios i trzeba było uważać, więc trzeba dać się komuś wystrzelać, żeby robić później swoją pracę.     

Cała rozmowa poniżej: