Walka Różala była zagrożona do samego końca: Tak naprawdę nie powinien wychodzić do tego pojedynku!
Mimo, że od gali Genesis minęły już ponad dwa miesiące, cały czas dowiadujemy się ciekawych faktów odnośnie tego wydarzenia. Przy okazji wywiadu podsumowującego 2020 rok udzielonego portalowi InTheCage, Artur Ostaszewski – menadżer Marcina Różalskiego opowiedział o stanie, w jakim jego zawodnik był przed walką. Jak się okazuje, Genesis mogło się w ogóle nie odbyć.
„Nie powinien był wychodzić do tej walki”
Artur Ostaszewski zdradził w wywiadzie, że ze względu na stan zdrowia Różala, gala Genesis mogłaby w ogóle nie dojść do skutku. Sam zawodnik doskonale rozumiał jednak swoją rolę w promocji wydarzenia i zainteresowanie kibiców jego walką. Z tego powodu, mając na względzie dobro innych zawodników i organizatorów Marcin Różalski zdecydował się na wejście do klatki.
Tak naprawdę tylko przez honorowe podejście tak walka się odbyła. Tak naprawdę nie powinien był wychodzić do tej walki. We wtorek przed pojedynkiem miał dwukrotnie przetaczaną krew, a walka była w piątek, czyli na trzy dni przed. Po prostu miał jakieś fatalne stany. No i po prostu wiedzieliśmy, Marcin wiedział, że gdyby odwołał tę walkę to cała gala by się nie odbyła. Organizatorzy byliby w plecy jakieś monstrualne pieniądze, bo Josh Barnett był już w Polsce. Na pewno musiałby też otrzymać jakieś wyrównanie. Cała promocja poszłaby w piach, zwodnicy by nie zawalczyli. Także takim honorowym podejściem Marcin powiedział, że nie, on do tej walki wyjdzie, nie może tego zrobić ani Maćkowi ani innym zawodnikom.
Sytuacja zdrowotna Marcina Różalskiego
Różal przyznawał w wielu wywiadach, że przed walką na Genesis borykał się z wieloma problemami zdrowotnymi. Jak aktualnie czuje się Marcin Różalski
Marcin jest aktualnie po serii badań, zabiegów, że tak powiem medycznych wydarzeń wokół siebie. Wraca do zdrowia, wraca mu waga, bo jak pewnie sam zauważyłeś, na walce ważył bardzo mało.
Powrót Marcina Różalskiego
Fanów byłego mistrza KSW z pewnością interesuje, kiedy będą ponownie mogli zobaczyć w klatce swojego idola. Artur Ostaszewski nie podaje dokładniej daty, ale sugeruje, że Marcin Różalski wróci jeszcze do walk. Z wypowiedzi menadżera płocczanina wynika, że w następnej walce Różal będzie prawdopodobnie znacznie lepiej dysponowany, niż miało to miejsce w starciu z Barnettem.
Teraz już wychodzi na dobre, wraca do siebie, normalnie już funkcjonuje, normalnie śpi, wraca mu waga. Myślę że jeszcze będzie okazja zobaczyć Marcina w pełni formy.
Zobacz także:
Artur Szpilka postanowił podsumować 2020 rok, który był ciężki dla naszego boksera. ”Szpila” zapowiada dużą walkę i… Sami zobaczcie!
Roberto Soldić w mediach społecznościowych apeluje o pomoc. Chodzi o trzęsienia ziemi, które dotknęły jego rodzinę