Varia: Karo nie chce Fitcha, tylko kogoś gorszego…
Po prostu kopara mi opadła:

Ludzie mowią o walce z Fitchem. Sam nie wiem. Sprawa jest taka, że uważam, że już mam titleshota, jeżeli tylko poczekam. Jeżeli poczekam na titleshota, myślę, że będzie to jakieś 6-7 miesięcy, co jest całkiem sporym kawałkiem czasu, ale nie chce mieszać moich planów do czasu titleshota.
Chciałbym walczyć z Fitchem, ale jeżeli coś pójdzie nie tak i przegram, to spadne niżej w kolejce po titleshota i będę musiał znowu na niego zapracować. Jeżeli mam teraz gwarantowanego titleshota, to chcę walki o tytuł, albo jeśli nie chcę czekać to wezmę walkę z przeciwnikiem, z którym mam bardziej zagwarantowane zwycięstwo.
Ciągle uważam, że mogę pobić Jona Fitcha – Jon to twardy facet, ale jeżeli jestem w formie mogę pobić go 8 na 10 razy. W tym momencie jednak nie chcę ryzykować mojego titleshota, więc zobaczymy co zaoferuje mi UFC i czy się na to zgodzę.