UFC: Znamy szczegóły następnej walki Krzysztofa Jotki. Przeciwnik jest bardzo mocny!
Krzysztof Jotko (22-4) poznał szczegóły odnośnie najbliższego starcia w UFC. Polak siedemnastego października stoczy swój czternasty pojedynek w amerykańskim gigancie. Trzeba przyznać, że przeciwnik naprawdę mocny i znany już w naszym kraju. Mowa o Makhmudzie Muradovie (24-6), który w szybkim tempie chce dostać się do oficjalnego rankingu.
Wojownik pochodzący z Ornety może aktualnie pochwalić się passą trzech zwycięstw z rzędu. Zwycięstwo dla obu otworzy furtkę jeśli chodzi o dostanie się do TOP 15 oficjalnego rankingu największej organizacji na świecie. Polak już w tym notowaniach był, ale przyszły ciężkie chwile. Muradov nie tak dawno zasilił szeregi UFC, a już w tym momencie jest przy nim spore zainteresowanie.
Krzysztof Jotko z mocnym rywalem!
Reprezentant American Top Team aktualnie ma serię trzech zwycięstw z rzędu. Będzie to dla niego druga walka w dobie Covid-19. Krzysiek na odpowiednie tory wrócił w kwietniu poprzedniego roku. Na całym dystansie zdominował i zabrał zero z rekordu Alena Amedovskiego.
Ponad trzy miesiące później była walka na UFC 240 w Edmonton. Polak w głównej karcie niejednogłośną decyzją sędziów pokonał zawodnika publiczności Marc-Andre Barriaulta. Trzeba przyznać, że nie była to łatwa walka, a Kanadyjczyk napsuł sporo krwi.
Ostatnią walkę Jotko odnotował w maju i był to jego największy skalp od dłuższego czasu. Polak tym razem jednogłośnie na kartach sędziów wygrał z Erykiem Andersem, który przecież jeszcze nie tak dawno aspirował do walki z czołówką będąc w rankingu.
Przeciwnik Krzyśka jest dobrze znany polskim kibicom! Mowa tutaj o Makhmudzie Muradovie (24-6), który bez wątpienia należy do dużych talentów – co potwierdza swoimi startami w UFC. ”Mach” trenuje w Ankosie Poznań pod okiem Andrzeja Kościelskiego, którego widzieliśmy w narożniku z Petrem Knize. Wojownik z Uzbekistanu w swojej dotychczasowej karierze mierzył się z wieloma naszymi reprezentantami. Choćby dwa starcia z Maćkiem Różańskim czy nie tak dawna walka z Grzegorzem Siwym.
30-latek po następnym efektownym występie w organizacji Oktagon został zauważony i doceniony. Muradov wszedł w zastępstwo i zadebiutował we wrześniu poprzedniego roku. W Danii jednogłośną decyzją sędziów pokonał twardego i solidnego Alessio Di Chirico.
Muradov ostatnią walkę odnotował w grudniu w Stanach Zjednoczonych. Podczas UFC on ESPN 7 pokazał się ze znakomitej strony. Pełna dominacja, a 51-sekund przed końcem walki ciężki nokaut w starciu z Trevorem Smithem, którego spokojnie możemy już nazywać weteranem UFC. Zwycięstwo nad Amerykaninem zostało nagrodzone dodatkowo bonusem. Dodać również trzeba, że Makhmuda Muradova mieliśmy widzieć już wcześniej, lecz parę razy wypadały mu walki. 30-latek był dwukrotnie przymierzany do Antonio Carlosa Juniora oraz walki z Karlem Robersonem.
Zobacz także:
Alessio Lorusso obronił pas Mistrza Włoch w kategorii super koguciej
To był szybki i efektowny występ. Usman Nurmagomedov zdemolował rywala