UFC: Jan Błachowicz komentuje potencjalne starcie z Anthonym Johnsonem!
Ta walka wraca niczym bumerang! Już dwukrotnie Jan Błachowicz (27-8) w dotychczasowej karierze miał mierzyć się z Anthony Johnsonem (22-6), ale wszystko kończyło się fiaskiem. Polak skomentował potencjalne zestawienie z Amerykaninem, który już parokrotnie wspominał, że jego powrót do klatki jest bardzo możliwy.
”Cieszyński Książę” podczas UFC 253 zdobył pełnoprawny pas kategorii półciężkiej. 37-latek pod koniec drugiej odsłony zastopował Dominicka Reyesa (12-2).
Błachowicz aktualnie może pochwalić się passą czterech wygranych z rzędu – w tym trzy zakończone przed czasem. Reprezentant WCA Fight Team udowodnił, że zrobił duże postępy, a jego siłę ciosów szybko i dobitnie poczuli ostatni rywale. Błachowicz w ostatnim czasie znokautował byłego mistrza kategorii średniej – Luke Rockholda oraz zapaśnika Corey’a Andersona.
Błachowicz o potencjalnej walce z ”Rumble”: Być może przy kolejnym podejściu dojdzie do walki!
Po raz pierwszy do ich starcia miało dojść we wrześniu 2013 roku na gali World Series of Fighting 4. Początkowo rozmowy z Ray’em Sefo (legendą K-1 i właścicielem organizacji) przyniosły najlepszy rezultat dla naszego reprezentanta. Jedna walka i w przypadku oferty będzie mógł przejść do UFC. Ostatecznie przyszła propozycja, ale kontraktu na cztery pojedynki z wyłącznością. Na to nie mógł sobie pozwolić Błachowicz marzący o największej lidze świata.
Jakiś czas temu pojawiły się plotki, że Johnson na wspomnianej gali w Atlantic City, rzekomo ma zmierzyć się z Mike Kyle’em. Prawdopodobnie nawet do tego pojedynku dojdzie, gdyż zawirowania przy rywalu Johnsona, według moich przemyśleń, wynikały z chęci wywołania na mnie presji podpisania nowego kontraktu jeszcze przed debiutem w WSOF. Pierwotnie bowiem kontrakt dotyczył jednego pojedynku, który w przypadku wygranej nad Johnsonem, mocno przybliżyłby mnie do realizacji mojego życiowego celu i marzenia, czyli kontraktu z UFC. Strona WSOF postawiła jednak warunek, że kontrakt musi zostać zmieniony na minimum 4 pojedynki z wyłącznością. To oznaczałoby przynajmniej trzy kolejne lata czekania na upragniony debiut w UFC.
Po raz drugi do tego zestawienia próbowano doprowadzić już w największej organizacji na świecie. W 2015 roku podczas numerowanej 191 edycji Błachowicz miał stanąć przed wielkim wyzwaniem. Ostatecznie federacja postanowiła, że obaj zawalczą, ale z innymi rywalami.
Dyskusja o tym potencjalnym zestawieniu wraca niczym bumerang. Jan Błachowicz (27-8) w rozmowie z Submission radio zdradził swoje zdanie odnośnie trzeciej próby.
Miałem walczyć z Anthonym dwukrotnie, ale nigdy do tego nie doszło. Być może przy kolejnym podejściu dojdzie do walki. Zobaczymy. Musi wrócić do oktagonu, zrobić kilka walk i zobaczymy, jak będzie wyglądał.
Zobacz także:
Mamed Khalidov to już w tym momencie legenda. Olsztynianin ponownie udowodnił swoją wielkość
Damian Jankowski wygrał, ale to nie była łatwa walka. Medalista olimpijski po walce spotkał się ze swoim rywalem..