UFC Fight Island: ”Sagat” w październiku wraca do klatki. Poznaliśmy szczegóły!
David Zawada (17-5) mający polskie korzenie poznał szczegóły swojego następnego pojedynku w największej organizacji na świecie. ”Sagat” w swoim czwartym starciu w UFC zmierzy się z Mounirem Lazzezem (10-1). Do walki dojdzie siedemnastego października na Fight Island w Abu Dhabi.
W walce wieczoru zobaczymy wyczekiwane starcie w kategorii piórkowej. Do klatki po prawie 2-letniej przerwie wróci Brian Ortega (14-1), który zmierzy się z Chan Sungiem Jungiem (16-5). Kolejne efektowne zwycięstwo może bardzo mocno przybliżyć reprezentanta Korei do walki o mistrzowski pas.
”Sagat” wraca do klatki!
David Zawada (17-5) już w październiku wraca do klatki amerykańskiego giganta. ”Sagat” zmierzy się z Mounirem Lazzezem (10-1), który w debiucie sprawił niespodziankę. Przypomnijmy, że Zawada z niecierpliwością czeka na następny pojedynek, a w ostatnim czasie nawoływał do zorganizowania jego starcia z Mike Perry czy Alexem Oliveirą.
30-latek po pięciu zwycięstwach z rzędu był o krok, aby zawalczyć o pas KSW z Dricusem Du Plessisem (14-2), który wtedy dzierżył tytuł. W międzyczasie pojawiła się propozycja z UFC. Reprezentant UFD Gym wielokrotnie wspominał, że jego celem jest spróbowanie się w największej lidze na świecie. Wstępnie były problemy, a jego debiut w Hamburgu był zagrożony, ponieważ miał jeszcze niedokończone zobowiązania względem KSW. Ostatecznie Maciej Kawulski i Martin Lewandowski ”puścili” Zawadę, ale od razu zadeklarowali, że po takim występku nigdy nie będą chcieli go ponownie w swoich szeregach.
Wspomniany debiut nastąpił pod koniec lipca na UFC Fight Night 134. To była prawdziwa wojna, która co ważne została nagrodzona bonusem. Zawada był parokrotnie bliski, aby zaskoczyć w starciu z Dannym Robertsem. Ostatecznie sędziowie wskazali niejednogłośnie na zwycięstwo Brytyjczyka. ”Sagat” cztery miesiące później ponownie wziął walkę w zastępstwie. W Chinach miał swój moment na początku walki, ale pod koniec trzeciej odsłony sposób na niego znalazł wojownik publiczności Jinglaing Li.
David Zawada przystępując do ostatniego pojedynku miał świadomość, że ewentualna przegrana może mu zagwarantować zwolnienie. ”Sagat” w listopadzie poprzedniego roku wystąpił w Moskwie. Na UFC on ESPN+21 czekało go wyzwanie w postaci kuzyna Khabiba Nurmagomedova. Zawada zaskoczył wszystkich już w pierwszej rundzie (trójkątem nogami) poddając debiutującego w organizacji Abubakara Nurmagomedova. Za ten występ Zawada zgarnął następny bonus!
Jego przeciwnikiem będzie Mounir Lazzez (10-1), który dostał szansę od UFC po dwóch wygranych z rzędu. Wojownik reprezentujący barwy Tunezji wcześniej toczył swoje pojedynki w organizacji Desert Force i Brave. ”The Sniper” aż siedem walk kończył w efektowny sposób.
Do debiutu w UFC doszło na początku lipca właśnie w Abu Dhabi. Lazzez w głównej karcie pokonał jednogłośną decyzją sędziów faworyzowanego Abdula Razaka Alhassana. Była to spora niespodzianka.
Zobacz także:
Narzeczona Artura Szpilki już niebawem może zadebiutować w MMA. Mowa tutaj o walce w organizacji FAME MMA
Martin Lewandowski miał okazję ponownie spotkać się i porozmawiać z legendarnym Mirko Filipoviciem. Jeden z właścicieli KSW zapowiada nowe plany