MMA PLNajnowszeUFCUFC Boston: Yair Rodriguez po świetnej walce wygrywa na punkty z Jeremym Stephensem [WIDEO]

UFC Boston: Yair Rodriguez po świetnej walce wygrywa na punkty z Jeremym Stephensem [WIDEO]

Yair Rodriguez (13-2, 1 N/C) pokonał Jeremy’ego Stephensa (28-17, 1 N/C) w co-main evencie gali UFC on ESPN 6 w Bostonie.

UFC Boston Rodriguez Stephens
Foto: UFC

Był to rewanż za pojedynek z zeszłego miesiąca. Walka wieczoru gali UFC on ESPN+ 17 w Meksyku zakończyła się już po 15 sekundach. Yair Rodriguez przypadkowo trafił palcem w oko rywala i tamten nie był w stanie kontynuować pojedynku. Walkę uznano wtedy za nieodbytą.

Zawodnicy szybko ruszyli mocno na siebie. Rodriguez wyszedł z wysokim kopnięciem, później zaś  uzyskał klincz i dopchnął swego przeciwnika do siatki. Stephens zdołał odwrócić rywala, lecz nie na długo. Meksykanin próbował rzutu, a na rozerwaniu trafił łokciem. Rodriguez wyprowadzał efektowne kopnięcia. “El Pantera”  stopował rywala i wyprowadzał krótkie kombinacje. Stephens w swoim stylu również wkładał w ciosy pełną siłę. Inicjatywa należała do Rodrigueza. Często kopał na kolano a także pod prawy łokieć przeciwnika. W końcówce rundy Stephens nawet na moment znalazł się na deskach po tym jak nadział się na cios Meksykanina.

https://twitter.com/ImShannonTho/status/1185392343618412545

Yair Rodriguez kolejną rundę zaczął od ekwilibrystycznych kopnięć. W  końcu trafił rywala na korpus, po czym ten padł na deski. “El Pantera” ruszył za rywalem i zasypywał go kolejnymi ciosami. Stephens pozbierał się i uciekł pod siatkę. Tam nadal dominował go jednak rywal. Rodriguez próbował duszenia, bił też mocne młotki. W końcu Stephens wstał i ruszył na przeciwnika. Amerykanin zdołał znaleźć się z góry w parterze, lecz tam dysponujący długimi kończynami Rodriguez znakomicie się bronił.Później Stephens trafił kilkoma mocnymi ciosami. Walka wróciła do stójki dopiero w ostatnich sekundach drugiego starcia.

Na początku trzeciej rundy Rodriguez trafił Stephensa w krocze. Po wznowieniu walki Amerykanin starał się rozpuszczać ręce, lecz sporo jego mocnych ciosów nie dochodziło do celu. Stephens przechwycił kopnięcie rywala i sprowadził walkę do parteru. Rodriguez przy siatce wstał a potem uwolnił się z klinczu. Stephens raz jeszcze sprowadził walkę do parteru. Tam padały ciosy zarówno z góry jak i z dołu. Choć “Lil’Heathen” miał dominującą pozycję to nie miał zbytnio okazji do skończenia rywala. Rodriguez sklejał się do rywala. Choć sporo przyjmował to pozostawał stosunkowo bezpieczny i udało mu się dotrwać do syreny kończącej.

Sędziowie byli jednomyślni. Wszyscy uznali, że walkę wygrał Yair Rodriguez w stosunku 29 do 28.

Scrolluj dalej, albo kliknij tutaj,
by obejrzeć kolejny wpis