UFC 271: Bobby Green pokazał klasę. Porozbijał Haqparasta na pełnym dystansie [WIDEO]
Bobby Green (29-12-1) pewnie pokonał na punkty Nasrata Haqparasta (13-5) w pojedynku otwierającym kartę główną gali UFC 271.
Green w swoim stylu nie stosował gardy i od czasu do casu wypuszczał ciosy. Haqparast trafił go palcem w oko. Po krótkiej przerwie walkę wznowiono. Amerykanin zrewanżował się rywalowi i również trafił go w oko. Green punktował rywala długimi ciosami. Urodzony w Niemczech Afgańczyk dobrze pracował zaś niskimi kopnięciami. Haqparast metodycznie dokładał też do tego ciosy. Green nieustannie zaś go prowokował.
Kolejne proste Greena przechodziły przez gardę rywala. “King” znakomicie pracował balasem i punktował swojego przeciwnika. Kilka mocnych ciosów Haqparasta mimo wszystko doszło do celu. Na twarzy Afgańczyka pojawiło się sporo krwi. Haqparast trafiał również, ale ciosów było zdecydowanie mniej niż w przypadku rywala.
Haqparast co prawda wywierał presję, ale liczba ciosów Greena była naprawdę imponująca. Amerykanin prowokował rywala nisko opuszczonymi rękami i nieustannie rzucał ciosy. Weteran UFC wyglądał w oktagonie bardzo pewnie. Absolutnie niezagrożony Green dołożył mnóstwo ciosów i pewnie doszedł do decyzji sędziowskiej.
Wszyscy sędziowie punktowali tak samo – 30-27 dla Greena. Pewne zwycięstwo Amerykanina.
Zobacz także:
Kolejna numerowana gala UFC odbędzie się w Houston. Walka wieczoru to mistrzowski rewanż w wadze średniej. Oprócz tego w rozpisce znalazło się jeszcze kilka ciekawych pojedynków.
Popularny i ceniony komentator Joe Rogan nie weźmie udziału w dzisiejszej gali UFC 271: Adesanya vs Whittaker 2. Nieobecność komentatora może wiązać się z jego ostatnimi kłopotami wizerunkowymi.
Marcin Najman nie zamierza odpuszczać i jeśli raz ktoś mu nadepnął na odcisk, to będzie do tego kogoś wracał nieustannie. Tym razem “El Testosteron” odniósł się do pomysłu potencjalnej walki Stanowski vs Najman w MMA.