UFC 252: Stipe Miocić obronił pas. Piękne zakończenie trylogii wielkich wojowników! [WIDEO]
Stipe Miocić (20-3) ma za sobą udaną obronę pasa kategorii ciężkiej, ale nie było to łatwe zadanie. 37-latek na dystansie 5-rund zakończył swoją trylogię z nieustępliwym Danielem Cormierem (22-3), który niewykluczone, że po tym starciu skończy swoją barwną karierę. Sędziowie punktowali jednogłośnie (49-46×2, 48-47)
1 runda należała do Stipe Miocicia, który był aktywny jeśli chodzi o liczne niskie kopnięcia oraz proste. Cormier zdobył sprowadzenie, ale Miocić szybko z tego wyszedł. To nie oznacza, że obędzie się bez kłopotów. ”DC” złapał głowę i przy siatce wyprowadził parę kolan. Mieliśmy też przerwę ze względu na palec w oko – Stipe dostał czas, aby dojść do siebie. W końcówce Cormier na rozerwaniu szukał krótkiego atomowego uderzenia, a rywal jak w ich drugiej walce aktywnie obijał doły. Na parę sekund przed końcem doszło do szaleńczej wymiany, w której Stipe zainkasował mocny cios.
W drugiej rundzie Daniel Cormier był zdecydowanie bardziej aktywny. Mocne krótkie i obszerne ciosy. Wojownik mający chorwackie korzenie skupił się na ciosach, które skrupulatnie lądowały na tułów. ”Cisza przed burzą” tak możemy określić końcówkę. Stipe wystrzelił piekielnie mocnym ciosem. Cormier na deskach, a Miocić dodatkowo wchodzi na dosiad. Zabrakło czasu, aby to wykończyć..
Od trzeciej odsłony Stipe Miocić zamierzał statystycznie poprowadzić tą walkę. Wielokrotnie mieliśmy klincz, w którym wiele się nie działo, ale kontrola była po stronie mistrza. Miocić starał się do samego końca być aktywny, ale gdy wchodził w otwarte wymiany – sporo inkasował. Stipe próbował również parokrotnie zdobyć obalenie, ale nie było nawet blisko realizacji. Cormier do końca był niebezpieczny, a choćby czwartą rundę mógł zapisać na swoje konto.
Zobacz także:
O komentarz całej sprawy poproszony został Dana White, który jednak nie zna jednoznacznej odpowiedzi w tej kwestii. Wychodzi na to, że prezydent UFC sam nie wie czemu Irlandczyk widnieje w rankingach,
Niestety nic jeszcze nie zostało potwierdzone, ale wszystko wskazuje, że jest na to duża szansa. Nurmagomedov wyraził chęć rewanżu.