UFC 249: Ngannou znokautował Rozenstruika w 20 sekund. Zobacz jak to wyglądało!
Na UFC 249 Francis Ngannou znokautował Jairzinho Rozenstruika w zaledwie 20 sekund. To była kompletna dewastacja dotychczas niepokonanego Surinamczyka.
Pojedynek Ngannou vs. Rozenstruik był jednym z najważniejszych walk całej gali UFC 249 w Jacksonville. Kibice widzieli jednak tylko 20 sekund tej konfrontacji.
UFC 249: Ngannou znokautował Rozenstruika w 20 sekund
Cała walka trwała tylko 20 sekund. Francis Ngannou odniósł tym samym czwarte z rzędu zwycięstwo przez nokaut w pierwszej rundzie. Wcześniej Kameruńczyk pokonał Curtisa Blaydesa, Caina Velasqueza i Juniora dos Santosa. Wszystkie te walki również nie trwały długo, bo odpowiednio 45, 26 i 71 sekund.
Poniżej możecie zobaczyć jak wyglądał ten nokaut w wykonaniu Ngannou:
UFC 249 – wyniki:
Karta główna (4:00):
155 lb: Justin Gaethje (22-2) pok. Tony’ego Fergusona (25-4) przez TKO, runda 5, 3:39
135 lb: Henry Cejudo (16-2) pok. Dominicka Cruza (22-3) przez nokaut, runda 2, 4:58
265 lb: Francis Ngannou (15-3) pok. Jairzinho Rozenstruika (10-1) przez KO, runda 1, 0:20
145 lb: Calvin Kattar (21-4) pok. Jeremy’ego Stephensa (28-18, 1 N/C) przez KO, runda 2, 2:42
265 lb: Greg Hardy (6-2, 1 N/C) pok. Yorgana De Castro (6-1) przez jednogłośną decyzję sędziów (3x 30-27)
Karta wstępna (2:00):
170 lb: Anthony Pettis (23-10) pok. Donalda Cerrone (36-15, 1 N/C) przez jednogłośną decyzję sędziów (3x 29-28)
265 lb: Aleksei Oleinik (59-13-1) pok. Fabricio Werduma (23-9-1) przez niejednogłośną decyzję sędziów (29-28, 28-28, 29-28)
115 lb: Carla Esparza (16-6) pok. Michelle Waterson (17-8) przez niejednogłośną decyzję sędziów (27-30, 29-28, 30-27)
170 lb: Vicente Luque (18-7-1) pok. Niko Price’a (14-4) przez TKO (kontuzja oka u Price’a), runda 3, 3:37
Karta UFC Fight Pass (1:00):
145 lb: Bryce Mitchell (13-0) pok. Charlesa Rose (12-4) przez jednogłośną decyzję sędziów (2x 30-25, 30-24)
205 lb: Ryan Spann (18-5) pok. Sama Alveya (33-14, 1 N/C) przez niejednogłośną decyzję sędziów (29-28, 28-29, 29-28)
Wręcz przeciwnie! Sam prezydent Stanów Zjednoczonych dziękował za zorganizowanie gali.