FAME MMA 10: To się dzieje naprawdę! Oficjalnie Don Kasjo vs Parke już w kwietniu!
Już oficjalnie! Organizacja FAME MMA spełniła warunki Kasjusza Życińskiego, który zapewniał, że musi zmierzyć się z zawodnikiem UFC, bo w innej sytuacji zakończy swoją karierę. Do następnej walki ”Don Kasjo” dojdzie siedemnastego kwietnia.
Dla zawodnika pochodzącego z Iławy będzie to piąty pojedynek w freakowej organizacji. Kasjusz postanowił, że nie będzie już toczył walk w formule MMA. ”Don Kasjo” będzie bronił pas króla tylko w bokserskich starciach.
Do takiego też miało dojść dwudziestego pierwszego listopada. Zakończyło się jednak dużymi kontrowersjami. Marcin Najman postanowił obalić, wyprowadzić parę ciosów, a na koniec zaatakować niskim kopnięciem. To musiało zakończyć się dyskwalifikacją.
Don Kasjo czy Parke?
To już pewne! Podczas konferencji prasowej promującą FAME MMA 8 poznaliśmy bohaterów zbliżającej się jubileuszowej edycji. Na FAME MMA 10 dojdzie do starcia Kasjusza Życińskiego z Normanem Parke. Tak to się dzieje naprawdę!
Nie brakowało mocnych słów z obu stron. Teraz przemówią pięści w starciu bokserskim. Kto zwycięży ten pojedynek – jak typujecie?
Parke poniesiony pięcioma zwycięstwami z rzędu stanął przed trylogią z Mateuszem Gamrotem. Do ich trzeciego starcia doszło na początku lipca podczas 53 edycji KSW. Warto zaznaczyć, że była to ostatnia walka Parke.
Od samego początku do końca ”Gamer” dominował. Nie potrzebne były obalenia, bo reprezentant Czerwonego Smoka świetnie radził sobie w stójce. Ciosów było co niemiara, a większość dochodziło do celu. Porozbijany Parke w trzeciej odsłonie nie został dopuszczony do kontynuowania walki.
Zobacz także:
Mateusz Gamrot (17-1) doczekał się! Reprezentant Czerwonego Smoka najbliższy pojedynek ma stoczyć dziesiątego kwietnia. Przed byłym podwójnym mistrzem KSW będzie niemałe wyzwanie.
Mamy pierwsze słowa Kacpra Miklasza po debiucie w organizacji GROMDA. Starcie ełczanina z Piotrem Półchłopkiem budziło spore zainteresowanie. Zaczęło się od dużego spięcia na ceremonii ważenia. W ringu też było sporo emocji.