„To był Złomek?!” – Taazy pomylił Josefa z Alberto! Pierwsze spotkanie bohaterów FAME: THE FREAK
Dziś poznaliśmy kolejne zostawienie gali FAME: THE FREAK. Jest nim oczywiście pojedynek, w którym zmierzą się „Taazy” oraz Josef Simao. Wczoraj doszło pomiędzy nimi do nietypowej sytuacji, co zostało uwiecznione na kanale „MMA-Bądź na bieżąco”.
FAME dziś ogłosiło kolejne zestawienie gali „THE FREAK”, która odbędzie się za kilkanaście dni w Szczecinie. Ktoś by mógł powiedzieć, że organizacja trochę późno zabrała się za promocję wydarzenia. Jej zarząd jednak pewnie ma w pamięci to, jak wyglądała sprzedaż przy okazji jej poprzedniej gali w szczecińskiej Netto Arenie. Mianowicie w zeszłym roku bilety na galę FAME FRIDAY ARENA 2 rozeszły się w… 24 godziny. Był to niesamowity wynik, który FAME na pewno nie przebije pod względem czasu, w jakim rozeszły się bilety, natomiast z pewnością dorówna mu pod względem 100% wypełnienia obiektu.
W tym celu organizacja na ten moment podzieliła się dwoma zestawieniami, które mają napędzić sprzedaż wejściówek. Pierwszym jest konfrontacja dwóch na jednego, w której Marcoń wraz z Ciosem podejmą wyzwanie w postaci Denisa Załęckiego, z kolei drugim jest potyczka „Taazy’ego” z Josefem Bratanem. Dziś tak w ogóle ma dojść do programu FAME F2F, w którym naprzeciw siebie mają zasiąść właśnie Mataczyński oraz Simao. Do ich pierwszego spotkania przed walką doszło już jednak wczoraj!
Taazy pomylił Josefa z Alberto – zaskakująca forma Bratana!
„Taazy” z Josefem zetknęli się ze sobą wczoraj, prawdopodobnie na planie zdjęciowym FAME. Na miejscu był Hubert Mściwujewski, który przeprowadzał wywiad ze streamerem, gdy nagle do pomieszczenia, w którym się znajdowali zawitał właśnie raper, gdy była o nim mowa.
Ooo, gadamy właśnie o Twoim bracie, który dostanie w pi*dę przed Tobą. No ale za to słowa Alberto to… O KU*WA TO JEST JOSEF! Ja myślałem, że to był Alberto! Jak Ty urosłeś! Ku*wa! Ku*wa jak urósł! Ja myślałem, że to był Alberto! (…) Nie chcę nic mówić, ale na pewno było kute! Nic nie mówię, ale było ku*wa ładnie kute! Ja myślałem, że to Alberto był! Patrzę wysoki, wielki – mówię Alberto, nie? A to ku*wa Złomek! Przecież to było chucherko takie!
Była to naprawdę rozbrajająca sytuacja. Co ciekawe, nawet Hubert Mściwujewski był w szoku, jak wielki jest Josef. Czy większa liczba kilogramów, a głównie mięśnia pomoże mu w walce z „Taazym”? Josef jest nieszablonowym freakiem, którego ciężko rozczytać. Co więcej, już wcześniej dysponował solidną siłą uderzenia, teraz jednak to już w ogóle jego ciosy mogą być zabójcze. Przyznał z resztą to sam streamer, który był pod wrażeniem sylwetki Josefa.