TJ Dillashaw: “Powiedzieli, że Demterious Johnson jest zbyt wystraszony, żeby zaakceptować walkę”
Aktualny mistrz kategorii koguciej TJ Dillashaw (15-3) w pierwszej obronie pasa zmierzy się ze swoim ostatnim rywalem Codym Garbrandtem (11-1) w walce wieczoru UFC 227 w Los Angeles 4 sierpnia.
Oznacza to, że wyczekiwane starcie Dillashawa z mistrzem kategorii muszej Demetriousem Johnsonem (27-2-1) przynajmniej na razie nie dojdzie do skutku.
“Killashaw” odniósł się do tej sprawy w ostatnim programie The MMA Hour:
“Jak tylko mi mówiono, UFC tego chciało. Powiedzieli , że Demetrious Johnson jest zbyt wystraszony, żeby zaakceptować walki. Mógł to wyrazić inaczej, tego dokładnie nie wiem. Kiedy wyszło, że nic z tego nie będzie, nie naciskałem dalej na coś do czego nie dojdzie. Nie mogę wiecznie czekać na zapłatę.
Z radością zmierzyłbym się z najlepszym zawodnikiem wszech czasów bez podziału na kategorie wagowe. Jednak z tego co słyszy najlepszy zawodnik na świecie zbyt się boi, aby się pokazać. Kiedy tylko zaakceptuje wyzwanie możemy mówić o walce.”
Dillashaw odzyskał pas, nokautując Garbrandta w drugiej rundzie pojedynku na UFC 217. Organizacja UFC chciała doprowadzić do rewanżu już na UFC 222, kiedy Max Holloway (19-3) wypadł z powodu kontuzji. Do pojedynku, jednak nie doszło, gdyż mistrz nie był w pełni zdrowy i nie był zainteresowany walką w tak krótkim terminie.
Teraz natomiast Dillashaw podpisał nowy kontrakt z UFC.
Congratulations Champ on the new contract! @TJDillashaw @ufc pic.twitter.com/lGnxzHy09b
— Tiki Ghosn (@tikighosn) April 4, 2018
Wraz z kontraktem dogadano również szczegóły rewanżu z “No Love”. O walce tej mistrz również opowiedział Arielowi Helwaniemu w The MMA Hour.
“Jestem człowiekiem tej firmy. Skoro UFC chce walki z Garbrandtem, nie mam z tym problemu. Nie mam problemu z tym, aby pokonać go raz jeszcze. Łobuzy zasługują na to, aby poznać swoje miejsce. On i jego team wystarczajaco obrazili mnie i teraz czas na to, aby zapłacili za to raz jeszcze. Mam zamiar zrujnować jego karierę w 135 funtach.”