TJ Dillashaw: Cieszę się, że zrujnowałem karierę Garbrandta
Mistrz wagi koguciej UFC, TJ Dillashaw (16-3) ponownie wrócił do sprawy walki z Codym Garbrandtem (11-2) na gali UFC 227. Aktualny czempion nie dał sobie odebrać tytułu mistrzowskiego, nokautując w rewanżowej walce rywala w pierwszej rundzie.
Dillashaw jest zadowolony z faktu, że udało mi się ponownie odegrać na wygrażającym mu rywalu, ale i na całym klubie, do którego kiedyś należał – Team Aplha Male:
“Kurczę, jestem niezwykle zadowolony z tego, jak to się potoczyło. Było dokładnie tak, jak powiedziałem. Powiedziałem, że znokautuję to w pierwszej rundzie i tak zrobiłem. Powiedziałem, że zrujnuję jego karierę i tak zrobiłem. Gość był zbyt wulgarny. Powinien wrócić do dywizji i stać się lepszym, ale wolał wykrzykiwać.
Jestem szczęśliwy jak to się skończyło. Nie tylko ze względu na niego, ale z uwagi na cały Team Alpha Male. Oni chcieli mnie oskarżyć o różne rzeczy, ale jak widać, karma wraca. Taka jest ta gra.”
Zobacz również
TJ Dillashaw w swojej karierze mierzył się z Codym Garbrandtem dwukrotnie. Najpierw na gali UFC 217 w listopadzie 2017 roku znokautował on rywala w drugiej rundzie, by w rewanżu na UFC 227 w marcu tego roku powtórzyć ten wyczyn, ale tym razem kończąc rywala w pierwszej rundzie.
Garbrandt, by otrzymać kolejną walkę mistrzowską będzie teraz musiał wygrać przynajmniej dwa pojedynki z czołowymi zawodnikami dywizji do 61 kilogramów.
