Thales Leites zainteresowany walką z Andersonem Silvą lub Michaelem Bispingiem

Brazylijczyk Thales Leites w zawodowej karierze stoczył 30 pojedynków, z których 5 walk przegrał. Między innymi z Andersonem Silvą i Michaelem Bispingiem, obaj będą bohaterami walki wieczoru gali UFC Fight Night 84, która już dziś wieczorem się w Londynie. Leites, który również zawalczy na gali w Anglii i zmierzy się z Gegardem Mousasi, nie ukrywa, że w kolejnym pojedynku chętnie zmierzyłby się z jednym z nich.

„Chcę rewanżowej walki z jednym z nich. Chcę walczyć z najlepszymi w mojej dywizji. Jeśli dostanę w przyszłości propozycję walki z jednym z nich przyjmę ją bez zastanowienia.”

Brazylijczyk spodziewa się, że to ręka jego rodaka Andersona Silvy powędruje dziś w górę:

„Bisping rośnie kiedy walczy u siebie. Wielu ludzi go nie docenia, ale on jest zawodnikiem z topowej 10 odkąd pojawił się w UFC, przegrywał tylko z najlepszymi. To będzie ciężka walka dla każdego z nich. Anderson w mojej opinie jest faworytem, ma lepszą technikę od Bispinga, ale to jest walk.”

Leites opowiedział też w kilku zdaniach o swoim kolejnym przeciwniku Gegardzie Mousasi:

„On jest naprawdę niebezpieczny, wywodzi się ze sportów uderzanych, bił się w K1 i dla Pride, jest byłym mistrzem Strikeforce. Ma ogromne doświadczenie. Jest bardzo spokojni i to jest jego wielka zaleta. Jego ciosy są celne. Jest niebezpieczny. Ma doskonałą stójkę i obrony przed sprowadzeniami jest też dobry w parterze. Jest kompletnym zawodnikiem, ale ja jestem gotowy na wszystko. Przeanalizowałem jego wszystkie walki, w tym porażkę z Jacare. Walka jest walką i nie można opierać się na tym co było w poprzednich pojedynkach ponieważ błędy się poprawia. Ale jest to pewna opcja. Walka zaczyna się w stójce trzeba zmniejszyć dystans jeśli chce się kogoś sprowadzić. Walka zaczyna się w stójce i będziemy się bić w stójce. Chodzi tutaj o wszechstronność. W tej walce wygra bardziej wszechstronny zawodnik.”