Szok! Zawodnik UFC popiera działanie terrorystyczne!

To nie pierwszy raz, kiedy Zelim Imadaev wypowiada się w kontrowersyjny sposób. Tym razem jednak Rosjanin zdecydowanie przekroczył granice. Jak się okazuje, swoje słowa przypłacił poważnymi konsekwencjami.

Tematem wypowiedzi Imadaeva są tragiczne wydarzenia, które rozegrały się 16 października w podparyskiej miejscowości Conflans-Sainte-Honorine. Osiemnastoletni imigrant zamordował swojego nauczyciela, który podczas jednych z zajęć prezentował karykatury Mahometa. Zbrodnia miała być odwetem za obrazę uczuć religijnych Czeczena.

Imadaev wyraził poparcie dla zachowania terrorysty na swoich mediach społecznościowych. W relacji na instagramie nazwał terrorystę „Bohaterem Islamu”.

Na reakcję UFC nie trzeba było długo czekać. Największa federacja MMA na świecie wystosowała na prośbę portalu bloodyelbow.com następujące oświadczenie:

UFC potwierdza, że Zelim Imadaev jeszcze tego lata został zwolniony z kontraktu i nie jest już członkiem list promocyjnych organizacji

“UFC confirms that Zelim Imadaev was released from his contract earlier this summer and is no longer a member of the promotion’s roster.”

Federacja odcina się od działań Czeczena. Jak się okazuje, Imadaev już od pewnego czasu nie jest zawodnikiem UFC.

Kariera w UFC

Powody zwolnienia Imadaeva mogą być różne i prawdopodobnie nie chodzi tu wyłącznie o kontrowersyjne wypowiedzi Rosjanina. Kariera w największej organizacji świata nie układała się zwyczajnie po jego myśli. Imadaev stoczył dla UFC trzy pojedynki, spośród których wszytskie przegrał.

Debiut Rosjanina przypadł na kwiecień 2019 roku. Imadaev przegrał wówczas Maxem Griffinem przez większościową decyzję sędziów. Następny pojedynek miał miejsce w listopadzie ubiegłego roku. 25-latek okazał się w nim słabszy od Dannyego Robertsa, z którym przegrał przez nokaut w drugiej rundzie.

Ostatnia walka Rosjanina odbyła się 5 września podczas gali UFC Fight Night 176. Imadaev musiał uznać w niej wyższość Michaela Pereiry.