Szef FAME MMA odpowiada na zarzuty Lil Masti: Może sobie go zatrzymać!
Krzysztof Rozpara skomentował ostatnie słowa Anieli Bogusz. Właściciele FAME MMA podczas konferencji prasowej poinformowali, że ”Lil Masti” zostaje pozbawiona pasa.
Aniela w rozmowie z naszym portalem deklarowała, że została oszukana.
“To są zarzuty – że nie chciałam się dogadać, że odmówiłam walki. To wszystko jest nieprawda. Mam na to dowody. Jestem tutaj po to, żeby mówić otwarcie o tym jak było naprawdę. […] ja się czuję nieprzyjemnie bardzo. Nie wiem dlaczego w taki sposób chcą mi odebrać ten pas. Przez półtora roku dobijaliśmy się przez moich menadżerów i pytaliśmy: Kiedy walka, czy jest rywalka, mówiłam, że mają mnie w gotowości przez półtora roku.Ja chciałam i chcę się dogadywać.”
Cała rozmowa poniżej:
Szef FAME MMA: To przypadek, który wymusił na nas zmianę formuły rozliczeń!
Krzysztof Rozpara na kanale ‘’Koloseum’’ skomentował ostatnie zamieszanie przy Anieli Bogusz.
Mamy sytuację covidową, pandemia trwa ponad rok. Organizowaliśmy galę bez publiczności czyli zostaliśmy pozbawieni wpływu z biletów, które powiedzmy szacunkowo 20 do 25% całkowitego przychodu. W sytuacji, gdy my mamy o tyle niższe przychody nie zmniejszaliśmy wynagrodzenia tylko zmieniliśmy model rozliczeniowy. Podzieliśmy go na część stałą i część zależną od sukcesu całego wydarzenia. W tym momencie otrzymaliśmy od Lil Masti kontr ofertę, która wynosiła 200% od poprzedniego wynagrodzenia. To było dla nas nie do zaakceptowania (..) Ta propozycja ze strony Anieli była taka krótka i stanowcza. Kwota, nie mamy o czym rozmawiać. No to jest zaprezentowanie bardzo określonego stanowiska. Odebraliśmy to jako odmowę i spotkanie nie ukrywam zakończyło się dość obcesowo w tym momencie. Myślę, że trzeba zaznaczyć – że przypadek Anieli to jeden z tych, który wymusił na nas zmianę formuły rozliczeń z zawodnikami. Aniela w wywiadzie udzielonym Sylwestrowi Wardędze sama przyznawała, że wypełniła tylko minimum kontraktowe jeśli chodzi o promocję sprzedażową gali. Sukcesu naszego projektu jest zaangażowanie zawodników.
Krzysztof Rozpara gwarantuje, że złożyli dobrą propozycję ”Lil Masti”.
Nowa propozycja wynagrodzenia dla Lil Masti została dobrana tak – sumaryczna kwota była równa, lub większa wypłacona Anieli za występ na FAME MMA 4. To chciałbym podkreślić. Została dobrana tak żeby celować w kwotę z poprzedniej walki. Chciałbym sprostować to co Lil Masti wszędzie powtarza w wywiadach. Nie otrzymała od nas niższej propozycji wynagrodzenia. Wynagrodzenie za walkę na 10 miało być takie samo jak na 4, lub wyższe. Zakładamy, że byłoby wyższe wiedząc jaką kartę robimy na dziesiątkę, jakich efektów sprzedażowych spodziewamy się. To ma być nasza gala jubileuszowa, więc osiągnięcie takich wyników liczy na to, że jest formalnością.
Co dalej z pasem FAME MMA? Wiemy, że została zlecona produkcja nowego tytułu freakowej organizacji.
Co do samego pasa to podkreślam dla nas Aniela nie jest już mistrzynią federacji. Pas, że tak powiem w tym momencie nie jest dla nas wartość. Zleciliśmy już produkcje nowego pasa, a Lil Masti przywiązana do starego pasa może sobie go po prostu zatrzymać. Koszt pasa jest to ponad 10 tysięcy złotych. Myślę, że przyda się Lil Masti na kolejnej sesji instagramowej, więc proszę bardzo. My sobie poradzimy z tematem.
Zobacz także:
W sieci pojawiła się zapowiedź gali Punchdown 3. To w formule walki z otwartej dłoni (“na lepy/liście”) zmierzą się ze sobą “Warszawski Dresik” i “Bonus BGC”, którzy ostatnio wdarli się w medialny konflikt.
Do pojedynku dojdzie 27 marca na gali UFC 260. Aktualnie obaj zawodnicy są sklasyfikowani w rankingu królewskiej dywizji UFC.