Szef FAME MMA: Krytykowano nas za galę w marcu, a teraz robią to samo! [WIDEO]
Już dwudziestego pierwszego listopada odbędzie się ósma edycja FAME MMA. Krzysztof Rozpara jeden z szefów organizacji przypomina krytykę, która spadła na nich za zorganizowanie gali w marcu. Teraz sytuacja w kraju wydaje się jeszcze bardziej poważna, a eventy robią największe organizacje w naszym kraju.
Doszło do tego dwudziestego ósmego marca na FAME MMA 6. Do samego końca gala była zagrożona. Sytuacja była tak dynamiczna, że bohaterowie pierwszych walk wyszli do klatki bez rozgrzewki. Były też eskorty policji, która została poinformowana o naruszeniu prawa. Oczywiście organizacja FAME MMA zrobiła wszystko, aby event został jak najbezpieczniej zorganizowany.
Szef FAME MMA: Trzeba chociaż się przyznać do zbyt pochopnych sądów!
Krzysztof Rozpara w rozmowie z naszym portalem skomentował obecną sytuację. Padło oczywiście pytanie czy tym razem ze względu na panujące czasy nie będzie ponownego problemu ze zorganizowaniem eventu.
Nawiązuje pan do sytuacji covidowej. Produkcje telewizyjne, wydarzenia które na bieżąco się odbywają, dochodzą do skutku. Oczywiście nie ma imprez masowych, nie ma z publicznością, ale organizatorzy dopasowują się do sytuacji i starają się jakoś w tej sytuacji się odnaleźć oraz funkcjonować. My również mamy taki plan, nie widzę w tym momencie zagrożenia żeby tu coś miało się nie udać. Mamy, że tak powiem przećwiczoną ścieżkę. Wiemy jak to zrobić. Mogę tutaj dodać, że zakończyło się śledztwo, które było prowadzone przez prokuraturę w Chrzanowie czyli powiat, w którym robiliśmy marcową produkcję. Śledztwo zostało umorzone, prokuratura nie dopatrzyła się tutaj naruszenia prawa, więc myślę, że teraz stawia nas to w jeszcze lepszej sytuacji. Teraz wiemy jak to zrobić i co zrobić, a przede wszystkim wiemy jak to zrobić bezpiecznie co myślę, że raz udowodniliśmy. Myślę, że teraz sytuacja jest trochę trudniejsza, mocno eskalowała.
Krzysztof Rozpara postanowił odpowiedzieć również na słowa środowiska MMA, które krytykowało FAME MMA za galę w marcu. Choćby Martin Lewandowski w rozmowie z portalem mmarocks.pl mocno skrytykował freakową federacje.
Jeśli chodzi o dymanie wszystkich przepisów to my nie dymaliśmy. My się zastosowaliśmy do tego i ja się cieszę, że w końcu sami się przyznali, że nie są sportem. Kategorię chyba w KRS pozmieniali więc to jest jedyny chyba plus tej całej sytuacji. Drugim plusem, jest to, że po tym wirusie może się wyleczymy z tej głupoty, bo jeżeli wszystkie najpoważniejsze, światowe organizacje odwołują, dostosowują się do pewnych zaleceń wszystkich możliwych organizacji rządowych i pozarządowych, traktując ten temat poważnie to federacja Fame nie tylko wykazała się szczytem nieodpowiedzialności. To też pewien obraz desperacji. Jeśli kogoś wyganiają z miejsc a oni po prostu biegają, to jest desperacja i frajerstwo dekady. Robienie za wszelką cenę gali to jest desperacja i pokazuje jacy oni są mali. Panowie do pewnych rzeczy nie dorośli.
Krzysztof Rozpara jak podkreśla nie czekają na przeprosiny, a na przyznanie się do błędu.
Ja bym chciał się jeszcze odnieść się do tych komentarzy powiedzmy niewybrednych, które pojawiały się w tamtym okresie od pewnych osób ze środowiska. Mocno nas wtedy krytykowały, a dziś robią to samo. Nie mówię, że trzeba przepraszać, ale trzeba chociaż się przyznać do zbyt pochopnych sądów.
Cała rozmowa poniżej:
Zobacz także:
Karol Bedorf skomentował walkę wieczoru sobotniego Genesis 1. Były mistrz KSW chętnie zmierzy się z Joshem Barnettem
To starcie gwarantuje sporo emocji jeszcze przed pojedynkiem. Norman Parke vs Kasjusz Życiński? Niewykluczone, że dojdzie do tej walki w przyszłości. Zobaczcie co powiedział o tym zestawieniu szef FAME MMA