MMA PLNajnowszeDamian JanikowskiSzczera wypowiedź Damiana Janikowskiego: Nie mam aspiracji, by iść do UFC czy Bellatora!

Szczera wypowiedź Damiana Janikowskiego: Nie mam aspiracji, by iść do UFC czy Bellatora!

Damian Janikowski (10-5) odbudował się, a aktualnie może pochwalić się serią trzech zwycięstw z rzędu. Medalista olimpijski w zapasach jest krok przed walką o tytuł w kategorii średniej. Niewykluczone, że będzie to najbliższa walka Damiana, w której tym samym stoczy rewanżowy pojedynek z Pawłem Pawlakiem. Utytułowany zapaśnik w jednym z ostatnich wywiadów szczerze wyznał, że nie ma aspiracji by iść i walczyć w organizacji Bellator czy KSW.

Janikowski

34-latek po przegranej z Tomem Breese stoczył swój pierwszy pojedynek w freak fightach. Zaznaczamy, że była to typowo sportowa walka! Janikowski podczas High League 5 bez niespodzianki pewnie wypunktował mocnego stójkowicza – Mateusza ”Don Diego” Kubiszyna.

Ostatnie dwa starcia w KSW to niewątpliwie największe zwycięstwa Damiana w dotychczasowej karierze. Damian w lipcu jednogłośną decyzją sędziów pokonał Cezariusza Kęsika. 

Ostatni pojedynek miał miejsce na KSW 89, gdzie zmierzył się z byłym pretendentem do pasa i mocno faworyzowanym przed walką Tomaszem Romanowskim. ”Tommy” miał mocny początek, bowiem Damiana znalazł się na deskach oraz wielokrotnie był w opałach. W drugiej i trzeciej odsłonie Janikowski ryzykował w stójce, a do tego wykorzystał swoje atuty. Mowa o obaleniu, a w parterze mocna kontrola z góry co było widać po twarzy rywala. Damian po całym dystansie wygrał na punkty.

Janikowski: Ja nigdy o tym nie myślałem!

Damian Janikowski w audycji ”W cieniu sportu” w serwisie Onet wyznał, że nigdy nie miał aspiracji, aby bić się w przyszłości w Bellatorze czy UFC.

Idąc do federacji KSW, wielu kibiców miało ambicję. Ja nigdy o tym nie myślałem. Nigdy wcześniej nie trenowałem mieszanych sztuk walki. Musiałbym poświęcić wiele czasu na zbudowanie samego siebie. Mógłbym to zrobić, ale ja musiałem mieć za co żyć, potrzebowałem mieć dobre walki. Aby trafić do UFC, musiałbym te siedem lat walczyć na mniejszych galach, być się ze słabszymi zawodnikami, by budować na nich rekord. Powoli zmierzać do walk z zawodnikami mojego pokroju. Nie miałem na to czasu, nie miałem zaplecza finansowego na długą karierę i budowanie jej od zera (…) Jest mi dobrze w mojej federacji i dobrze bić się w Polsce dla polskich kibiców. Nie mam aspiracji, by iść do UFC czy Bellatora.

Scrolluj dalej, albo kliknij tutaj,
by obejrzeć kolejny wpis