Szalony Reporter: Jest planowane jeszcze jedno duże zestawienie na PGE Narodowy!
Gala „FAME: ULTIMATE” zbliża się małymi krokami. Już 31 sierpnia będziemy świadkami niesamowitego show na PGE Narodowym, które organizuje naturalnie FAME. W poniedziałek poznaliśmy oficjalną kartę walk wspomnianej gali, jednakże jest ponoć jeszcze wielkie „bum!”, o którym nie mamy zielonego pojęcia.
Karta walk FAME 22 wygląda dobrze, aczkolwiek pojawia się wiele opinii ludzi, którzy nie są ukontentowani takim obrotem spraw. Przypomnę, że czeka nas – rewanż „Ferrari” vs. Łaszczyk, czy szermierka na pięści w wykonaniu Tomasza Adamka oraz „Don Kasjo”. Na szczególną uwagę zasługuje także kolejny, wielki turniej FAME. Ośmiu uczestników spróbuje swoich sił w pojedynkach w formule MMA, których zwycięzca wygra kolosalną sumę pieniędzy.
Zobacz również
W wydarzeniu wezmą udział jeszcze m.in. „Pasha”, Norman Parke czy „Gimper”, jednak według sporej części fanów tutaj dalej brakuje jakiegoś „wow”. Co jeszcze bardziej istotne pierwsza konferencja gali FAME 22 została okrzykniętą jako jedna… z nudniejszych. Czy włodarzom organizacji zaczyna się palić grunt pod nogami?
Po ogłoszeniu swojego widowiska na Stadionie Narodowym ludzie rzucili się na bilety, niczym na świeżą promocję. W bardzo krótkim czasie zostało sprzedanych 10 tysięcy biletów! Wiemy, że w poniedziałek sprzedaż stała na 25 tysiącach. Został ponad miesiąc, a karta walk już jest wszystkim znana. Czy organizacja sprzeda jeszcze conajmniej drugie tyle?
Szalony Reporter sugeruje, że FAME trzyma asa w rękawie!
Tomasz Matysiak dziś opublikował rozmowę z byłym mistrzem KSW – Marcinem Wrzoskiem. Panowie poruszyli mnóstwo ciekawych tematów, natomiast najciekawszym z pewnością jest ten, że największa organizacja freak fight w Europie nie gra w otwarte karty.
Otóż Marcin Wrzosek odpowiedział na jedno z pytań „Szalonego”, że jego zdaniem przydałoby się tu jeszcze jedno, mocne zestawienie. Odpowiedź Matysiaka rozbudza wyobraźnię:
Tam jest planowane bardzo duże zestawienie… wypikamy to (do operatora/montażysty). Mieli go w poniedziałek, wypikasz to (ponownie). Nawet o 12-stej (krótkie cięcie). Pociągnęłoby w ch*j, jak Najman vs. „Boxdel”.
Jest to co prawda dość chaotyczne, ale za to w momencie, w którym Matysiak mówi Wrzoskowi o wspomnianym zestawieniu, ten wydaje się być naprawdę zaskoczony, wręcz poruszony. Poprawkę oczywiście trzeba wziąć na to, że „Szalony Reporter” lubi powielać nierzetelne informacje. Z drugiej jednak strony reakcja „Polish Zombie” wydaje się być autentyczna. Czy coś jest naprawdę na rzeczy?
