Sean O’Malley parodiuje film z treningu Fergusona [WIDEO]
Sean „Sugar” O’Malley po udanym powrocie z banicji USADA i NSAC, mocno zainspirował się filmikiem z komicznym treningiem Tony’ego Fergusona.
W tym tygodniu Ferguson opublikował niecodzienne (nie pierwszy raz zresztą) ćwiczenia. Zawodnik wagi lekkiej zaprezentował świetne rozciągnięcie, m.in. przerzucając pudło treningowe jak sparingpartnera. To wszystko w swoim stylu, czyli w koszulce i dżinsach:
Sean O’Malley nie pozostawił tego bez echa – również nagrał film, bardzo podobny do wielu z tych Fergusona, ale z piłką do tenisa, manekinem treningowym i jointem. I z podziękowaniami za instruktaż.
Ciężko powiedzieć, co jest bardziej imponujące – zdolności motoryczne O’Malley’a czy zdolność utrzymania jointa w ustach przez cały ten „trening”.
„Sugar” powrócił do oktagonu na UFC 248 i już w pierwszej rundzie pokonał Jose Alberto Quiñonesa. Historia jego nieobecności jest dość ciekawa. Najpierw, w październiku 2018 roku, wykryto u niego śladowe ilości ostaryny, przez co nie mógł wziąć udziału w UFC 249. Otrzymał wtedy półroczne zawieszenie, ostatecznie przypisane zanieczyszczonemu suplementowi.
Niestety nie był to koniec jego przygody z USADA. W maju 2019 roku testy ponownie wskazały ostarynę w organizmie zawodnika. Tym samym musiał on zrezygnować z walki z Marlonem Verą na UFC 239. Mimo, że USADA orzekła obecność substancji jako pozostałość po poprzedniej sytuacji i nie zawieszeniu zawodnika, do gry wkroczyła NSAC. Komisja stanu Nevada postanowiła czasowo zawiesić zawodnika. W efekcie niepokonany zawodnik powrócił do klatki w miniony weekend, nokautując w walce swojego przeciwnika.
W międzyczasie, znany z niekonwencjonalnych metod treningowych Tony Ferguson również dłuższy czas nie walczył. Ostatnim razem mogliśmy oglądać jego walkę z Donaldem Cerrone, którą to musiał przerwać lekarz z powodu urazu oka „Kowboja”. Miało to miejsce w czerwcu zeszłego roku, na gali UFC 238.
Aktualnie Ferguson oczekuje na walkę o pas wagi lekkiej z Khabibem Nurmagomedovem na UFC 249. Jego wyczyny przed walką, o której marzy od lat chyba każdy fan MMA, zostały mocno skomentowane przez managera mistrza.