Scott Askham przed KSW 55: Mamed zachowuje się jak dzieciak
Mistrz wagi średniej Federacji KSW Scott Askham będzie bronił swojego tytułu mistrzowskiego już 10 października na gali KSW 55. Jego rywalem w rewanżowym starciu będzie legenda polskiego MMA i były mistrz KSW – Mamed Khalidov.
Pojedynek Askham vs. Khalidov 2 będzie walką wieczoru nadchodzącej gali. Brytyjczyk na niecały miesiąc przed tą konfrontacją porozmawiał z portalem polsatsport.pl, gdzie zaatakował Khalidova.
Scott Askham przed KSW 55: Mamed zachowuje się jak dzieciak
Zdaniem Askhama, Mamed Kahlidov – szczególnie w mediach społecznościowych – zachowuje się niedojrzale i nie potrafi pogodzić się z ostatnią porażką. Pierwsza walka między Brytyjczykiem a Czeczenem odbyła się w grudniu zeszłego roku. Wygrał ją decyzją sędziów Askham, po całkowitej dominacji zapaśniczej:
„Mamed zachowuje się jak dzieciak, nie umie poradzić sobie z przegraną. Wrzuciłem na moje social media jedno zdjęcie, na którym nawet go nie uderzam tylko wyprowadzam cios. W odpowiedzi wrzucił trzy zdjęcia i emotikonę z palcem przytkniętym do ust. Wtedy wrzuciłem post z nim na kolanach po walce i napisałem: pokłoń się Mamed. Jeśli nie podobają mu się moje posty, niech mnie nie śledzi. Ale to nie ja wrzuciłem coś obrażającego, to było tylko zdjęcie-wspomnienie. A on się o to obraził, udzielił wywiadów, w których mówił, że ja powinienem się wstydzić takiej wygranej w walce. A może to on powinien się wstydzić przegranej w takim stylu? Leżał na plecach i zapraszał mnie rękami do parteru. Czemu tak robił? Ja chciałem stać i z wymieniać z nim ciosy, to on poszedł do walki parterowej, więc skończyliśmy na ziemi.”
Anglik odniósł się także do stylu, w jakim zwyciężył w starciu z Khalidovem. Nie przyjmuje jednak do wiadomości krytyki za styl ze strony legendy polskiego MMA:
„Mamed był na kolanach w czasie ostatniej walki. Powiedział w wywiadzie, że ja powinienem się wstydzić takiej wygranej, ale przecież miał mnóstwo okazji, by wstać. Dlaczego tego nie robił? Ponieważ próby wstanie na nogi kończą się przepychankami. Wydaje mi się, że tylko dwa razy walczyliśmy o pozycję w zwarciu i w obu przypadkach wygrałem. Tego typu przepychanki, starcia o pozycję zabierają mnóstwo siły. Możemy powalczyć w ten sposób przez pięć rund, gwarantuję wam, że on sobie ze mną nie poradzi.”
Cała rozmowa portalu polsatsport.pl ze Scottem Askhamem do sprawdzenia -> TUTAJ.
Zobacz także:
Już 26 września dojdzie, zdaniem wielu, do najważniejszego pojedynku w historii polskiego MMA. Jan Błachowicz skrzyżuje rękawice z Dominickiem Reyesem.
Mateusz Gamrot dołączył do największej organizacji na świecie. Polak poznał szczegóły debiutu. Sami zobaczcie.