Ryan Garcia wygrał, ale Oscar Duarte postawił twarde warunki [WIDEO]
Ryan Garcia znokautował Oscara Duarte w ósmej rundzie, powracając na zwycięską ścieżkę.
Ryan Garcia rozpoczął klasycznie, próbował ustawić sobie przeciwnika lewym prostym, żeby następnie wystrzelić czymś mocniejszym. Młodzian dobrze pracował na nogach, nie dając spychać się na liny. Garcia pewnie wygrał pierwsze cztery rundy.
Oscar Duarte wiedząc, że musi wziąć się do ostro roboty, wyraźnie podkręcił tempo pojedynku. Nakładał coraz większą presję, momentami rozpuszczał ręce, rzucając kilka mocnych ciosów – głównie na dół. Amerykanin chował się jednak za podwójną gardą, unikając sporo z tych uderzeń, dodatkowo cały czas szukał okazji do kontry
W szóstej rundzie presja zawodnika z Meksyku w końcu zaczęła przynosić zamierzony efekt. Duarte nabrał wiatru w żagle i rozochocony przystąpił do bardziej zdecydowanego ataku. W pewnym momencie wydawało się, że Oscar Duarte zaczyna przełamywać Garcię, lecz okazało się to wodą na młyn dla 25-latka, który tylko czekał, aż rywal popełni jakiś błąd, otwierając mu furtkę do zwycięstwa.
Czekał, czekał i wyczekał! Koniec nadszedł w ósmej rundzie, kiedy King Ry naruszył Duarte lewym sierpem. Oscar ustał, ale Garcia zasypał go gradem ciosów i dokończył dzieło zniszczenia, posyłając Meksykanina na deski. La Migrana próbował jeszcze wstać – sędzia uznał jednak, że wystarczy – tym samym Ryan Garcia udanie wrócił po pierwszej porażce w karierze, której doznał na początku roku z rąk Giervonty Davisa.
ZOBACZ TAKŻE: UFC on ESPN 52: Dwa slamy jednego wieczoru! Rzadkie nokauty na gali w Austin [WIDEO]
Waszym zdaniem Garcia zostanie jeszcze pełnoprawnym mistrzem świata?