Roger Huerta chce rewanżu z Kenny Florianem!
Zaraz bezpośrednio po walce byłem zdezorientowany i w wielkim szoku. Cały czas w myślach, wierzyłem, że to wszystko jest tylko złym snem. Cała prawda co się wydarzyło w ringu dotarła do mnie po trzech dniach. Mało mnie wtedy nie rozerwało, ta porażka siedziała we mnie tak głęboko, że o niczym innym nie potrafiłem rozmawiać ani myśleć. Aby nie zwariować musiałem wrócić do Rio de Janeiro, by spotkać się z rodziną i przyjaciółmi …. Wojownicy są też ludźmi i zrozumcie, że też potrzebujemy na jakiś czas oderwać się od swojej pracy, tym bardziej, że długi czas przebywamy w zamkniętym środowisku i potrzebujemy od tego wyrwać się by podetknąć innym powietrzem. Takie koszary dnia codziennego powodują dodatkowe napięcia i stresy.
Ja osobiście jestem osobą, która do wszystkiego podchodzi bardzo emocjonalnie, staram się z tym walczyć by być przed walkami być skupionym duchowo i umysłowo nad tym co robię i co za chwilę będę robić. Kenny to profesjonalista w 100%, on starał się walczyć ze mną systemem zbierania punktów i zrobił to naprawdę dobrze. On chciał tak wygrać tą walkę i zrobił to dobrze …
Roger Huerta zastanawia się i analizuję dokładnie ten pojedynek i wie, że jeśli dostałby taka szansę chce rewanżu z Kennym. Ta walka by wyglądała zupełnie inaczej. Czy dostanie taką szansę, trudno na razie na to liczyć, Florian ma zaplanowaną walkę na UFC 91 z Joe Stevensonem gdzieś tam jest jeszcze w planie pojedynek z Penn BJ, będzie to trudne by doszło w najbliższym czasie do ich rewanżu.