Robert Karaś przygotowuje się do walki mimo kontuzji nogi: Robiłem tarcze na leżąco, na siedząco oraz na jednej nodze
Uznawany przez wielu kibiców za nadczłowieka Robert Karaś przygotowuje się do kolejnej walki w organizacji FAME MMA. Na konferencji prasowej po pobiciu rekordu świata w dziesięciokrotnym Iron Manie, Karaś przyznał, że chodzi już na treningi boksu, mimo… kontuzji nogi. I to bardzo poważnej kontuzji nogi.
Podczas spotkania z dziennikarzami, Robert Karaś nie tylko podsumował swoje rekordowe osiągnięcie, jakim było pokonanie dystansu dziesięciokrotnego Iron Mana w rekordowym czasie, ale także odniósł się do swojej kariery w sportach walki.
Zobacz również
A ta niedługo nabierze ponownie rozpędu.
Robert Karaś przygotowuje się do kolejnej walki mimo kontuzji nogi
Karaś, który ma za sobą jedną wygraną (na gali FAME MMA 17 wypunktował na pełnym dystansie Filipka), teraz przygotowuje się do kolejnego pojedynku ze swoim udziałem.
Co prawda, szczegółów na jej temat nie zdradził, ale potwierdził, że już trenuje i to mimo bardzo poważnej kontuzji nogi, na której jeszcze nie może normalnie ustać:
„Ja już jestem po dwóch treningach boksu. Robiłem tarcze na leżąco, na siedząco oraz na jednej nodze, więc chęci na to wszystko są, bo ja to lubię, to moja praca. Ja czuję, że bez sportu nie funkcjonuję. To nie jest nawet wyzwanie, to jest styl życia. Ty idziesz do pracy, tak jak teraz jesteś w pracy zadając pytania, będąc dziennikarzem, tak ja żyję ze sportu i jak to kochasz to nie możesz bez tego żyć i leżeć sobie w domu. Oczywiście mógłbym powiedzieć, że mam rozwalone nogi i nie idę trenować, ale ja to kocham i idę nawet na leżąco potarczować. Walka będzie, ale nie mogę zdradzać kiedy. To pewnie federacja ogłosi.”
Jak myślicie, z kim FAME MMA zestawi Roberta Karasia w kolejnej walce.
Zobacz także:
Martin Lewandowski na kanale FanSportu.pl został zapytany o potencjalny rewanż pomiędzy Mariuszem Pudzianowskim, a Marcinem Najmanem. Trzeba przyznać, że wypowiedź jednego z właścicieli KSW może zaskoczyć.
Wiemy z kim postanowił związać się i toczyć swoje następne pojedynki doświadczony Michał Andryszak (25-10). Wielu kibiców myślało o tym, że ”Longer” wróci do największej organizacji w naszym kraju. Polak ostatecznie związał się z świetnie rozwijającą się organizacją u naszych sąsiadów – Oktagon MMA.
