Rich Franklin o starciu z Liddellem
Pięć lat temu kiedy, Rich Franklin i Chuck Liddell stali na szczytach swoich dywizji wagowych i wygrywali z wszystkimi, którzy stanęli na ich drodze, nikt nie pomyślał by zorganizować walkę dwóch mistrzów pokrewny kategorii wagowych. Sam Franklin wspominał nawet, że nigdy w życiu nie przypuszczał, że przyjdzie mu kiedyś stanąć naprzeciwko Liddella w UFC.
“Kiedyś, gdy byliśmy mistrzami UFC, nikt o takiej walce nie myślał, ponieważ ja ważyłem 185 funtów a on 225 funtów. Obie te klasy wagowe w tamtych czasach miały tylu dobrych zawodników, że nikt nie musiał się martwić, kto będzie kolejnym przeciwnikiem w obronie pasa.”
Na chwilę obecną Franklin nie musi się już martwić tą sytuacją, gdyż zastąpił usuniętego z TUF-a Tito Ortiza i będzie musiał dopełnić swoich obowiązków i stanąć 12 czerwca na przeciw Chucka Liddela na UFC 115.
To jest Chcuk Liddell, człowiek, który znajduję się w galerii sław UFC. Mało kto odnosił takie zwycięstwa. Choć ostatnio nie szło mu zbyt dobrze, to ciągle jest Chuck Liddell.
– powiedział Franklin.
35 – letni Franklin po swojej porażce z Vitorem Belfortem, zrobił sobie prawie roczną przerwę od walk, która miała na celu zregenerowanie jego organizmu. Jak sam mówił, przerwę tą planował już od dłużs
![Gamrot - Dos Anjos](https://mma.pl/wp-content/uploads/2020/01/logo-768x490.jpg)
Pięć lat temu kiedy, Rich Franklin i Chuck Liddell stali na szczytach swoich dywizji wagowych i wygrywali z wszystkimi, którzy stanęli na ich drodze, nikt nie pomyślał by zorganizować walkę dwóch mistrzów pokrewny kategorii wagowych. Sam Franklin wspominał nawet, że nigdy w życiu nie przypuszczał, że przyjdzie mu kiedyś stanąć naprzeciwko Liddella w UFC.
“Kiedyś, gdy byliśmy mistrzami UFC, nikt o takiej walce nie myślał, ponieważ ja ważyłem 185 funtów a on 225 funtów. Obie te klasy wagowe w tamtych czasach miały tylu dobrych zawodników, że nikt nie musiał się martwić, kto będzie kolejnym przeciwnikiem w obronie pasa.”
Na chwilę obecną Franklin nie musi się już martwić tą sytuacją, gdyż zastąpił usuniętego z TUF-a Tito Ortiza i będzie musiał dopełnić swoich obowiązków i stanąć 12 czerwca na przeciw Chucka Liddela na UFC 115.
To jest Chcuk Liddell, człowiek, który znajduję się w galerii sław UFC. Mało kto odnosił takie zwycięstwa. Choć ostatnio nie szło mu zbyt dobrze, to ciągle jest Chuck Liddell.
– powiedział Franklin.
35 – letni Franklin po swojej porażce z Vitorem Belfortem, zrobił sobie prawie roczną przerwę od walk, która miała na celu zregenerowanie jego organizmu. Jak sam mówił, przerwę tą planował już od dłuższego czasu, ale dopiero sromotna porażka z Belfortem przekonała go do tego posunięcia.
Jedyną rzeczą, której tak naprawdę nigdy nie chciałem była walka z Vitorem. Przed tą walką chciałem wziąć sobie jakąś przerwę od treningów, ale stało się tak jak się stało i wyszedłem do walki do której nie powinienem wyjść.