Ricardo Arona [15 październik 2004]

Pytanie: 31 grudnia
Vanderlei Silva postawi swój pas mistrza wagi średniej na szali walki z
Quinton Jackson.Walczyłeś raz z Quintonem oraz pewnie znasz też styl
walki Vanderleia.Jakie są Twoj oczekiwania odnośnie tej walki ?

Ricardo Arona: To będzie zależało od chwili.W ich pierwszej walce
Quinton popełnił poważny błąd , stosując jakby ograniczone
umiejętności.Zawodnik musi być przygotowany na każdą sytuacje w ringu.Po
tej serii ciosów , które go lekko zamroczyły nadal kontynuował walke w
stójce i tu "nadział" się na kilka kolan.Musiał wtedy sprowadzić walke
do parteru wciągając tam Vanderleia.Nikt nie robi takiej akcji aby być
trafionym w walce 14 krotnie kolanem w głowe.To był potężny błąd.Prawde
mówiąc to przegrał na własne życzenie przez swój błąd.Miał wiele
możliwości aby wydostać się z tej akcji z kolanami.

Pytanie: Jeśli Jackson przygotowałby się lepiej do tej walki ?

Ricardo Arona: Jeśli Quinton wejdzie do ringu pewny siebie ale
nie tylko w gadaniu bo on uwielbia gadać.Wiesz co ? W sumie to mnie to
nie obchodzi.W przeszłości miałem kilka "dyskusyjnych" spraw z
Vanderleiem ale teraz Jackson wszedł mi w droge tym co zrobił w
ostatniej walce.Od tego czasu chce ich obu.Nie obchodzi mnie kto
zdobędzie ten pas teraz , ja chce ich obu aby wszystko wyjaśnić.

Pytanie: Jak się czujesz gdy zostałeś odsunięty od tej rozgrywki
teraz o pas ?

Ricardo Arona: Byłem smutny ale nie z powodu mojego występu bo to
było ok , zaskakiwałem go w stójce gdzie przecież on sie czuje
najlepiej.Prawda jest taka , że to w jaki sposób zakończyła się ta walka
zasmuciło mnie.To co zrobił było złe i walka powinna być ogłoszona jako
no contest.Gdy mnie rzucał (slammed) ,uderzył mnie głową i to
spowodowało że zostałem zamroczony.

Pytanie: Po walce od razu znikłeś…

Ricardo Arona: Trochę się kurowałem z kilku kontuzji.Gdy
walczyłem z Jacksonem to miałem już kontuzje jednego kolana.Podczas tej
rekonwalescencji czekałem aż Pride złoży mi oferte kolejnej walki.

Pytanie: Walczysz więc 31 grudnia ?

Ricardo Arona: Mam nadzieje.Ostro trenuje i znów złapałem ducha
walki.Po prostu teraz chciałbym wiedzieć kto będzie moim przeciwnikiem
aby się na nim skupić i jak wyjde na ring dać dobre show.

Pytanie: Poza sceną mówi się , że Pride w przyszłym roku znów
chce zorganizować GP wagi średniej.Będziesz w nim uczestniczył ?

Ricardo Arona:
Mam nadzieję , że "zrobię" kilka dobrych walk i dzięki temu mnie
zaproszą.Tak jak to było w tym roku ,po walkach z najlepszymi
zawodnikami zaprosili mnie(Ricardo z powodu kontuzji został zastąpiony
przez M.Bustamante).To sprawiło , że poczułem się dumny więc teraz chcę
dowieść , że ta kategoria może być moja.Kategoria średnia jest w złych
rekach.Pas tej kategorii nie należy do Vanderleia czy do Quintona.Ten
opas powstał aby być mój i dowiode tego.

Pytanie: W 2005 powraca też ADCC i obrona mistrzostwa.Nadal
myślisz o walce z Deanem Listerem ?

Ricardo Arona: Chcę walczyć jeszcze 2 krotnie w MMA zanim to
nastąpi.Ale poza tym to myśle o Abu Dhabi każdego dnia.Oglądam
taśmy,czytam magazyny,studiuję to.
Powoli zaczynam już czuć to i żyć Abu Dhabi i walką z Deanem.Jestem 4
krotnym mistrzem Abu Dhabi i zmierzam do 5 mistrzostwa co byłoby
rekordem w tym turnieju.
To jest bardzo ważna rzecz dla mnie więc chce zatrzymać ten pas.

Kain
wywiad ze stronki www.tatame.com