Remy Bonjasky: Chciałem anulować tą walkę!

Chodzi tu oczywiście o walkę z Alistair Overeem. Jak mówi Bonjasky, do walki tej przystąpił z kontuzją i tylko jego wielka duma pozwoliła mu wyjść i zwyciężyć ten pojedynek.

“Nie byłem w najlepszej dyspozcji tego dnia.  W czwartek, kiedy to podczas obiadu zostałem poproszony przez Fana o zrobienie sobie z nim zdjęcia, źle stanąłem i skręciłem sobie kolano. Chciałem anulować tą walkę, ale po konsultacji z doktorem i władzami K-1 zdecydowałem, że wyjdę do tego pojedynku. To jest powód tego, że nie używałem moich “latających kolan” podczas walki, dlatego przepraszam za to.”

“Cieszę się, że go pokonałem. Dobrze, że Alistair był liczony, gdyby tak się nie stało sędziowe mogliby ogłosić remis. Chciałem go znokautować, ale mój trener powiedział mi, żebym nie podejmował takiego ryzyka.”