Radczenko atakuje Szpilkę: Nie jest mu wstyd przed kibicami?
Sergiei Radczenko atakuje Artura Szpilkę! Ukrainiec, który w kontrowersyjnych okolicznościach przegrał walkę ze „Szpilą” w marcu tego roku na gali bokserskiej w Łomży jest zdziwiony słowami Polaka o nagłej rezygnacji z rewanżu.
Przypominamy, że walka Szpilka vs. Radczenko zakończyła się decyzją sędziów na korzyść „Szpili”. Decyzja ta wywołała jednak sporo kontrowersji. Środowisko nie zgadzało się z werdyktem, a Szpilka dla rozwiania wątpliwości zapewniał Radczence rewanż.
Radczenko atakuje Szpilkę: Nie jest mu wstyd przed kibicami?
Sprawa jednak się skomplikowała. Szpilka ma przed sobą ostatnią walkę w kontrakcie z promotorem Andrzejem Wasilewskim. Miała to być właśnie walka z Sergieiem Radczneko. Ale po ostatniej porażce Ukraińca z Mateuszem Masternakiem pomysł tej walki upadł.
Szpilka zapowiedział, że ma trzy nowe propozycje walki i żadną z nich nie jest rewanż z Radczenko. Ukrainiec natomiast odniósł się do tej całej sytuacji w oświadczeniu, które przesłał Super Expressowi.
Poniżej jego treść:
„Nie tak dawno czytałem o tym, że Artur podpisał umowę z Andrzejem Wasilewskim na ostatnią walkę, a później będzie wolnym zawodnikiem.
Czytałem też, że ma trzy warianty z kim stoczyć walkę. Jestem tym bardzo zdziwiony! Jeszcze wiosną Artur kontaktował się ze mną osobiście. Pisał o kontuzji, ale zapewniał, że do końca roku rewanż obowiązkowo musi się odbyć. A teraz mówi o trzech wariantach? Jak to?!
Nie jest mu wstyd przed kibicami? Uważam, że prawdziwy mężczyzna, jeśli dał komuś słowo, to go dotrzymuje. Wszyscy czekają na ten rewanż, a ja czekam na niego tym bardziej.”
Zobacz także:
Znany polskiej publiczności Vaso Bakocevic walczył o bałkański odpowiednik pasa BMF (“największego skurwiela”). Czarnogórzec musiał jednak uznać wyższość swojego rywala.
Michał Andryszak (21-8, 1 N/C) błyskawicznie znokautował Iona Grigore (7-2) w walce wieczoru gali RWC 5 w Mrągowie.
Za nami ważenie przed dzisiejszą galą UFC on ESPN+ 31 w Las Vegas.