Pudzian komentuje ekspresowy nokaut na Bombardierze na KSW 64: Pociągnąłem cios naprawdę mocno! [WIDEO]
Senegalskie zapasy poległy w bezpośrednim starciu z legendarną polską siłą. Mariusz Pudzianowski potrzebował 18 sekund aby zakończyć marzenia Bombardiera.
Za nami fenomenalna gala KSW 64. Wydarzenie, które na papierze wyglądało na najlepsze od wielu miesięcy, sprostało oczekiwaniom fanów i dostarczyło wielu ciekawych pojedynków i emocji. Wczorajszego wieczoru właściwie każdy fan wszechstylowej walki wręcz mógł znaleźć coś dla siebie, począwszy od krwawych starć Alberta Odzimkowskiego z Jasonem Radcliff’em i Cezarego Kęsika z Marcinem Krakowiakiem, przez pojedynek młodych wilków między Robertem Ruchałą a Patrykiem Kaczmarczykiem, rewelacyjny nokaut Daniela Rutkowskiego, czy odwrotny trójkąt w wykonaniu Sebastiana Przybysza.
Zobacz również
Pudzian vs Bombardier
Takiego przebiegu walki spodziewało się wielu, jednak po cichu liczyliśmy, że mistrz Senegalskich zapasów wyczaruje w klatce coś niezwykłego i sprawi problemy Mariuszowi Pudzianowskiemu. Nadzieja na zacięty pojedynek w jednej w najcięższych rywalizacji w historii polskiego giganta prysła wraz z pierwszym celnym ciosem zawodnika z Białej Rawskiej.
Była to walka bez większej historii. Bombardier zdawał się nie do końca wiedzieć co ma robić w oktagonie i po przyjęciu dwóch low’ów ruszył z ciosami na „Dominatora”. Tam dała o sobie znać dziurawa obrona Senegalczyka, który opuścił lewą rękę i został trafiony prosto na szczękę potężnym prawym, który zakończył pojedynek.
Jak poceluję to głowa spadnie
Najsilniejszy człowiek świata w takich słowach skomentował swój występ:
Tyle, ile fabryka u mnie miała, tyle poszło i po prostu światło centralnie mu zgasło, nie wiedział co się stało. (…) Potrafię przyłożyć, jak już pocałuję to głowa spadnie.
Jak Pudzian skomentował zachowanie rywala po walce, który zdawał się być zupełnie zamroczony?
On taki troszeczkę zamroczony był, niby oparty o siatkę, ale nie wiedział co się stało. Ja się nie dziwię, że nie wiedział, no trochę tej siły mam. To nie było tylko tak jak to się mówi, że trzeba kilogram ciała i można kogoś znokautować, ja dociągnąłem naprawdę mocno.
Cały wywiad z Mariuszem Pudzianowskim dostępny jest poniżej:
Zobacz także:
Walka Marcina Wrzoska na gali FAME MMA, przyniosła większy odzew, niż mogłoby się wydawać na początku. Ostatnia informacja, która – po wywiadzie jednego z właścicieli KSW – pojawiła się w mediach jeszcze bardziej nakręciła temat Wrzoska we freakowej federacji. Można zatem się zastanawiać – czy „Polishzombie” jeszcze kiedykolwiek wróci do Konfrontacji Sztuk Walki?
Za nami walka wieczoru gali Bellator 269, która odbyła się w Moskwie. To na tej imprezie swoją kolejną walkę w MMA stoczył legendarny Fedor Emelianenko!
