Przemysław Saleta: Walka z Tysonem? Nie powiedziałbym nie

W czwartkowym wydaniu programu Koloseum na Polsat Sport, a dokładniej w części poświęconej pięściarstwu padło bardzo ciekawy pomysł na walkę z Mikiem Tysonem. Tej miałby podjąć się Przemysław Saleta.

Były kickbokser, były pięściarz i były zawodnik MMA przebywa obecnie na sportowej emeryturze i świetnie radzi sobie w roli telewizyjnego eksperta. Ze względu na swoją przeszłość nie ucieknie jednak od sugestii powrotu na ring.

Tym bardziej, że ostatnio jest na to moda. Do ringu weszli bowiem będący grubo po pięćdziesiątce Mike Tyson i Roy Jones Junior, którzy stoczyli walkę pokazową zakończoną remisem.

Przemysław Saleta: Walka z Tysonem? Nie powiedziałbym nie

Pomysł walki Przemysława Salety z Mikiem Tysonem podsunął inny pięściarz Krzysztof Głowacki. Zasugerował on, że chętnie zobaczyłby taką konfrontację w ringu.

Co Saleta na to odpowiedział?

„Ja oczywiście nie powiedziałbym nie, ale wszyscy zdajemy sobie sprawę z tego, że żartujemy i że jest to nierealne. Natomiast rzeczywiście rok 2020, jak i poprzedni, zmieniły nieco percepcję, a to efekt działań youtuberów. Sport jest w coraz większym stopniu show-biznesem, i to jest częściowo problem boksu.

Przede wszystkim w Polsce boks został o kilka długości „przeskoczony” przez MMA. W dużej mierze wynika to z tego, że pięściarze koncentrowali się tylko na sporcie, a obecnie nie tylko sport się sprzedaje, ale także media społecznościowe. Może ktoś tego nie dopilnował.

Przykładowy Ryan Garcia jest mega popularnym pięściarzem, chociaż tak naprawdę wciąż jest na początku drogi. Ale jest popularny, a to wynika z tego, że jest młody, przystojny i ma osiem milionów followersów na Instagramie. I niestety teraz trzeba o tym pamiętać.” [transkrypcja za: polsatsport.pl]