Przemysław Saleta ostro o sobotniej gali Najmana: Będę nawoływał do bojkotu imprezy!
Już w najbliższą sobotę odbędzie się pierwsza edycja MMA VIP. W walce wieczoru swój ostatni pożegnalny pojedynek ma stoczyć Marcin Najman. ”El Testosteron” zmierzy się z Szymonem Wrześniem. O zbliżającym się evencie wypowiedział się Przemysław Saleta.
Nie zabraknie również różnego rodzaju freak fightów. W klatce spotkają się choćby… żużlowcy tj. Edward Mazur i Dominik Tyman. Zobaczymy też starcie trenerów personalnych, czyli Adriana Ciosa z Tomkiem “Fit Dzikiem” Łomnickim. Ponadto znany z programu “Rolnik szuka żony” Mateusz Kisiel zmierzy się z menadżerem sportowym Sebatianem Troniną.
Galę poprowadzi Edward Durda, zaś sędzia głównym będzie Mirosław Okniński. Wydarzenie dostępne w systemie PPV w cenie 19,95 zł. Początek w sobotę o godz. 19:30.
Saleta o gali Najmana: Szkodzi on środowisku sportów walki!
Przemysław Saleta na kanale ”Duży w maluchu” wypowiedział się o sobotniej gali Marcina Najmana.
Uważam, że powinno to się zakończyć bojkotem tego eventu. Po pierwsze ze względu, że robi to Marcin Najman, a naprawdę on szkodzi środowisku sportów walki. Wiele osób jednak myśli, że on jest sportowcem, jest przedstawicielem sportów walki bez względu na to czy jest to boks czy MMA czy co on tam wymyśli. I patrzy się na sporty walki przez pryzmat jego osoby, a potem komuś się wydaje się, że nie trzeba żadnych umiejętności/treningów, wystarczy że będę kogoś obrzuca wyzwiskami i walka się sprzeda. A nie chodzi oto w sportach walki. W sportach walki, zresztą w każdym sporcie chodzi oto żeby dać z siebie wszystko, bez względu czy to jest przegrana czy wygrana. I w związku z tym, że zbliża się ta walka to ja na swoich mediach społecznościowych będę nawoływał do bojkotu imprezy. To jest następna próba nabijania fanów w butelkę i oszukiwania społeczeństwa.
Były mistrz Europy w boksie zdradził również czy jest jakakolwiek szansa na jego trzecie starcie z ”El Testosteronem”.
Przydałoby się zarobić milion, ale myślę że są jakieś granice. Często się powtarza, że każdy jest do kupienia i tylko kwestia sumy. Natomiast warto mieć w życiu kilka zasad i się ich trzymać. I akurat teraz po ostatniej w cudzysłowie walce jaką odprawił Marcin Najman stwierdzam, że za żadne pieniądze nie wziąłbym udziału w jakimkolwiek przedsięwzięciu jakim on brałby udział. W takiej sytuacji nie ma wygranych, dlatego że nie przestrzegane są żadne reguły. Żeby z nim konkurować w chamstwie trzeba mieć doświadczenie, którego ja nie mam. Jestem wskazany w tej sytuacji na porażkę. Podobnie jak w walce z jakimikolwiek regułami, których on nie będzie przestrzegał. To jest taka sytuacja, że wygrana z nim nie przynosi żadnej satysfakcji sportowej. Przegrana byłaby strasznym ujmą dla każdego. Skandal powoduje, że człowiek tak czy siak jest ubłocony, więc nie dziękuję.
Cała rozmowa poniżej:
Zobacz także:
Borys Mańkowski (22-8-1) zawalczy o pas kategorii lekkiej? Nie możemy tego wykluczyć! ”Tasmański Diabeł” jest w treningu i jego walka z Marianem Ziółkowskim (22-8-1) wydaje się tylko kwestią czasu.
Krzysztof Rozpara jeden z właścicieli FAME MMA został ponownie zapytany o awanturę, która miała miejsce na ósmej edycji. Mowa o walce Marcina Najmana z Kasjuszem Życińskim.