Przeciwnik Lesnara
Brock Lesnar, nowy nabytek UFC, będzie walczył na UFC 81, czyli pierwszym UFC z wolnymi miejscami w rozpisce (wcześniej wypada UFC 80 w UK, ale pakowanie pro-wrestlera na rozpiskę w Europie to pomysł chybiony). Z kim? Dobre pytanie…
Jake O’Brien – zapaśnik legitymujący się perfekcyjnym rekordem. Jego największy sukces to pokonanie przez decyzję weterana Pride Heatha Herringa. Jake przewinął się jako kandydat do walki z Lesnarem wyłącznie w wypowiedzi swojego agenta, Kena Pavia na Undergound Forum. Ken napisał, że Jake strasznie chce walczyć z Lesnarem, ale jest to niemożliwe z powodu operacji kręgosłupa. Jake odpada. Czy byłby to dobry przeciwnik – nie mam pojęcia, to młody, niesprawdzony zawodnik.
Zobacz również
Brad Imes – to już rasowa plotka, która Brad dementuje:
(…) nie słyszałem nic o tej walce. Zadzwoniłem do mojego managera, ale był akurat w samolocie. Nic o tym nie wiem, chyba, że rozmawiał z nimi (UFC) i nic mi o tym nie powiedział. Niezależnie od tego chciałbym walczyć z Brockiem Lesnarem. Myślę, że byłoby to dobre zestawienie, ale nikt o tym jeszcze ze mną nie rozmawiał. Trenowałem z nim i wiem co nieco o Brocku. Nie miałem z nim kontaktu od jakiś 8-10 miesięcy. Przybył do MFS, kiedy przygotowywał się do swojego debiutu w MMA
Brock może być main-eventem i pewnie będzie. Kto zostaje nam w dywizji HW i będzie przyzwoitym przeciwnikiem dla Brocka? Ktoś kto będzie pasował stylem?
Problem w tym, że tak naprawdę nikt nie wie, na co stać Brocka. Jak dobre są jego zapasy. Czy rzucić mu kogoś na poważnie, czy zaryzykować pojedynek z kimś lepszym?
Ja zaryzykowałbym sondę, ale lista przeciwników (możliwych oczywiście) byłaby zbyt długa. Jedno jest pewne – przeciwnik będzie wybrany zgodnie z kryteriami marketingowymi, a nie sportowymi.
