Prochazka mocno o dzisiejszych Europejczykach: Jest wielu mężczyzn, którzy nie mają…

Jiri Prochazka (29-3-1) z soboty na niedzielę wróci do klatki największej organizacji na świecie. Reprezentant Czech w ostatnim czasie zmagał się z urazami i tym samym zdecydował się na zwakowanie tytułu. Podczas UFC 295 w Nowym Jorku w main evencie dojdzie do jego starcia z mocno bijącym Alexem Pereirą (8-2). Prochazka tuż przed nadchodzącym starciem w mocnym stylu wypowiedział się o dzisiejszych Europejczykach.

Przypomnijmy, że na tej gali miało dojść do drugiej walki Jona Jonesa w wadze ciężkiej. ”Bones” w pierwszej obronie miał skrzyżować rękawice z Stipem Miociciem. Zawodnik wszechczasów doznał kontuzji, a jego starcie z Stipe zostaje przełożone w czasie. 

Tym samym w co-main evencie zobaczymy starcie o tymczasowy pas kategorii ciężkiej, bowiem zrobiła się mocna kolejka do walki o największe trofeum kategorii królewskiej. Sergey Pavlovich (18-1) stanie na przeciwko Toma Aspinalla (13-3), który co ciekawe ma polskie korzenie.

Na tej samej gali swój trzeci pojedynek w amerykańskim gigancie odnotuje nasz reprezentant Mateusz Rębecki (18-1). Zawodnik BT Gym ostatecznie zmierzy się z Rooseveltem Robertsem (12-3).

Prochazka: Potrzebujemy tego w Europie! 

Jiri Prochazka (29-3-1) wraca do klatki, aby ponownie na jego biodrach zawisł pas kategorii półciężkiej. Czech na gali UFC 295 skrzyżuje rękawice z Alexem Pereirą (8-2).

Czech tuż przed walką miał mocne przesłanie. Jiri mówił o dzisiejszych Europejczykach.

To byłaby świetna okazja, aby pokazać, że w Czechach i w Europie jest wielu fanów, którzy lubią oglądać MMA. Potrzebujemy tego w Europie. Jesteśmy nieco, cóż w tych czasach… jest wielu mężczyzn, którzy nie mają jaj! Wielu facetów to zwykłe piz****. Muszę powiedzieć w ten sposób, bo taka jest prawda. Musimy więc oglądać walki. Zobaczyć surową siłę mężczyzny zaprezentowaną w boju z innym mężczyzną, aby nasze życie było pełne. Oczywiście nie tylko dlatego, bo ogółem lubimy walki MMA w Czechach i w Europie.

Czech o tytuł amerykańskiego giganta zawalczył po dwóch zwycięstwach. Czech znokautował Volkana Oezdemira oraz Dominicka Reyesa. Prochazka zachwycał swoim stylem – już na papierze wiadomo, że walka Czecha zapewnia dużo emocji. Jiri tytuł zdobył podczas UFC 275, gdy w szalonym pojedynku pod koniec piątej odsłony poddał Glovera Teixeirę. W tym starciu nie brakowało zwrotów akcji.