MMA PLNajnowszePublicystykaPiotr Pasieczny: Wow! Popek vs. Erko Jun hitem KSW 45! Tu nie będzie decyzji sędziów!

Piotr Pasieczny: Wow! Popek vs. Erko Jun hitem KSW 45! Tu nie będzie decyzji sędziów!

Możesz odmawiać techniki, możesz nawet odmawiać kondycji, na pewno nie odmówisz im siły ciosu i wielkich emocji, które wywołają również w Londynie. 6 października na Wembley zobaczymy mocne uderzenia w wadze ciężkiej! Co by nie mówić, Popek vs. Erko Jun na KSW 45 będzie kolejnym marketingowym hitem organizacji.

Popek vs. Erko Jun hitem KSW 45

Popek „miesiąc przed” listopadem wjedzie do klatki i… Zaskoczy wszystkich?

6 stoczonych walk i 6 nokautów – Popek nigdy nie kalkulował i w walce dawał z siebie wszystko, nawet jeżeli kondycji wystarczało tylko na jedną rundę. To celebryta, który w swoim powrocie do MMA był bliski wywołania sensacji – nokautu na Mariuszu Pudzianowskim, który wyraźnie zachwiał się po jednym z uderzeń. Czy muszę przypominać, jak wiele osób skazywało go na porażkę? Ostatecznie to oni się cieszyli, ale najwyraźniej byli też zaskoczeni dyspozycją rzekomego „przepitego, przećpanego celebryty”. Kolejne hitowe starcie to pojedynek z kulturystą Robertem Burneiką – takich emocji już dawno nie było. Obaj panowie ciekawie rozkręcili emocje przed swoją walką. Mimo że walka nie była długa, te kilkadziesiąt sekund dało wielkie emocje kilkudziesięciu tysiącom ludzi na Stadionie Narodowym. Popek przegrał ze Strachem. Zabrakło kondycji, bo przez pierwszą rundę to on dominował. Czy to powód by go skreślać w starciu z Erko Junem, który pokonał Stracha?

Absolutnie nie! Waga ciężka na poziomie celebryckim nie raz pokazała, że jedno uderzenie może przesądzić o całym pojedynku. Jak myślisz? Czy Popek może mocno trafić Erko Juna? Może. Nie raz to pokazał. Popek ma pewne doświadczenie w MMA i nie mówię tutaj tylko o 3 starciach w KSW. W czasach pierwszych występów był „karkiem” z siłowni, który swoją siłą i agresywnym stylem walki nokautował rywali. Nigdy nie był technicznym geniuszem, ale dawał dobre show w zawodowych, niecelebryckich pojedynkach. Oczywiście największą zagadką pozostaje to, jak mocno Popek trenuje i czy uda mu się wrócić do swojej dawnej formy. „Miesiąc przed” listopadem zobaczymy więc, czy do klatki wejdzie ten stary Popek.

Erko Jun – celebryta czy ciekawie zapowiadający się zawodnik?

Nie można mieć wątpliwości, że Erko Jun w swoim debiucie zaprezentował się całkiem nieźle. Mimo że MMA zajmuje się od niedawna, widać, że ma do tego podstawy, jest w formie i chyba traktuje walkę w klatce na poważnie. Oczywiście, ma braki techniczne, tak jak każdy zawodnik i mimo wszystko brakuje mu doświadczenia. Debiut w walce ze Strachem nie poszedł idealnie po myśli Juna, jednak ostatecznie to on wyszedł zwycięsko z tego starcia. Był bliski znokautowania, jednak przetrzymał trudny czas i wrócił z mocnym uderzeniem prosto na szczękę polskiego celebryty. Nie trzeba było dobijać. Co ciekawe, nokautujący cios wcale nie był cepem, ale być może elementem treningu. Wszedł idealnie, nie powstydziłby się go zawodowiec z doświadczeniem. Erko Jun pokazał, że da się go trafić, nie jest mistrzem defensywy, więc jest to również pole do popisu dla Popka. Nie wiemy, jak wygląda parter Juna. Tutaj również lepszy może okazać się Popek.

Dlaczego Popek vs. Erko Jun to dobre zestawienie?

Nie chcesz? Nie oglądaj! Ta prosta zasada nie jest żadnym przytykiem. Szanuję również taką decyzję i potrafię zrozumieć jej motywy. Dla pozostałej reszty, która interesuje się podobnymi walkami, nadal jest to pojedynek pełen pytań bez odpowiedzi. Nie można skreślić jednego, czy drugiego. Możemy być pewni, że pojedynek nie potrwa pełnych 3 rund, ale kto kogo trafi, jaki będzie przebieg starcia – tutaj pozostaje wiele niewiadomych. Obaj zawodnicy mają potencjał, by znokautować rywala w pierwszej minucie pojedynku. Popek odwiedzi Wielką Brytanię – miejsce imigracji wielu młodych Polaków. Będzie miał wsparcie Polonii. Już sam fakt obecności osoby, która jako były imigrant doskonale zna uczucie oddalenia od ojczyzny, może przyciągnąć tysiące ludzi. Występ Popka w Londynie to strzał w dziesiątkę. A jego przeciwnik? Godny, nieobliczalny, znany, choć paradoksalnie jeszcze dość zagadkowy, ale na pewno w zasięgu Popka (z wzajemnością).

„Miesiąc przed” listopadem ktoś komuś urwie łeb!

Czy Popek wróci do swojej dawnej formy, faktycznie mocno trenuje tak jak zapowiadał i zaskoczy nas pięknym nokautem? Czy Erko Jun okaże się nowym odkryciem KSW i przeskoczy na wyższy poziom walk niż „pojedynki celebrytów”? 6 października na KSW 45 będziemy świadkami wielkich emocji i odpowiedzi na te pytania!

Scrolluj dalej, albo kliknij tutaj,
by obejrzeć kolejny wpis