Ponad 100 tysięcy euro dla byłego boksera, który pobił policjanta na demonstracji we Francji
Były pięściarz podczas protestu „żółtych kamizelek”, zaatakował oficera policji. Francuz sam zgłosił się na komisariat i twierdzi, że zrobił to w samoobronie.
Wcześniej pisaliśmy o tym, że jeden z byłych bokserów pobił policjanta. Christophe Dettinger został we Francji okrzyknięty bohaterem protestujących. Internauci uzbierali ponad 114 000 euro na pomoc jemu i jego rodzinie.
Około 8000 osób złożyło deklaracje na stronie gdzie była zorganizowana zbiórka, którą stworzono aby pomóc Dettingerowi i jego rodzinie. Podano, że zebrane pieniądze będą wykorzystane na pokrycie kosztów prawnych, a pozostałe pieniądze wrócą do darczyńców.
Francuski minister ds. Równości – Marlene Schiappa powiedziała, że zbiórka pieniędzy była „nielegalna”, ponieważ popiera ona przestępstwo i nieuzasadnioną przemoc.
„Leetchi”, bo tak nazywa się platforma, początkowo broniła Dettingera mówiąc, że muszą pozostać „neutralni”, ale we wtorek ogłosili, że zamknęli akcję po złożeniu 7 801 donate’ów. Witryna opublikowała oświadczenie w tej sprawie:
„Nasze ogólne warunki użytkowania zabraniają podżegania do nienawiści lub przemocy. W świetle aktów zarzucanych Christophe Dettingerowi nie można zaakceptować tej zbiórki”.”
Jednocześnie uruchomiono fundusz na wsparcie rannych policjantów. Podczas protestów „żółtych kamizelek” w ciągu ostatnich dziewięciu tygodni ucierpiało około 1000 funkcjonariuszy.
Wideo z zamieszek:
PARIS #5janvier – Tensions et plusieurs incendies autour des #ChampsElysees. #GiletsJaunes pic.twitter.com/PcTAf0H7x5
— Clément Lanot (@ClementLanot) January 5, 2019