Piotr Szeliga komentuje sytuację z ochroniarzem na gali FAME MMA 15! Doszło do rozmowy!

Piotr Szeliga na insta stories szybko zareagował na nagranie, które pojawiło się w sieci. ”Szeli” za kulisami gali FAME MMA 15 został uderzony przez ochroniarza z główki. Freak fighter wytłumaczył całą sytuację, a ponadto był zaskoczony reakcją ludzi w internecie na całe zdarzenie.

Warto zaznaczyć, że ”Szeli” pojawił się w narożniku Arkadiusza Tańculi, który w Łodzi stoczył dwa pojedynki (z Mateuszem i Jackiem Murańskim). 

Całe nagranie poniżej:

Piotr Szeliga zabrał głos!

Piotr Szeliga na insta stories skomentował całą sytuację, która miała miejsce na gali FAME MMA 15 w Łodzi.

Słuchajcie mordeczki pytacie mnie o ten filmik z ochroną. Nie po drodze było mi robić popelinę na Arka walce. Druga sprawa, że Arek wygrał tą walkę, ja byłem w jego narożniku, wybiegłem, cieszyłem się i ochroniarz mnie złapał. Drugi wjechał mi z dyni, totalnie nie rozumiałem o co chodzi. Dlatego też się wku**iłem. Poniosły ochroniarza emocje, mnie poniosły emocje. Wyszło jak wyszło. Jest wszystko wytłumaczone. Nie chciałem nic gadać, żeby też nikomu nie robić problemów, bo to nie oto chodzi. Zawsze można się dogadać. Na boku sobie porozmawialiśmy, wyjaśniliśmy, zbiliśmy ze sobą piątkę i jest po temacie. Także nie drążcie tematu, bo nie ma co drążyć. A widzę też mordeczki, że dla niektórych wjazd komuś z dyni z partyzanta, to jest coś zaj**etego wręcz chwalebnego. Piszecie mi ”czemu mu nie wyj**ałeś?”, a zastanówcie się jakby ta sytuacja się skończyła. Także ja mając wiele rzeczy na uwadze, nie będąc zwierzęciem, mając rozum po prostu stwierdziłem, że to do niczego nie prowadzi i odpuściłem sobie to. W szoku jestem waszego myślenia no, ale cóż ten świat idzie w nie tą stronę co trzeba. Zresztą zdążyliśmy już to zauważyć i w sumie to już chyba nic mnie nie zdziwi. A poza tym tak jak mówię jak już ochłonęliśmy wszyscy, to rozmawiałem z tym ochroniarzem no i wyjaśniliśmy całą tą sytuację, bo umówmy się jeżeli ochroniarzowi puszczają nerwy, a tam nie było nawet sytuacji i robił coś takiego, to umówmy się bardzo mało profesjonalne zachowanie. Jakby tak ochroniarze wszystkich bili, kłócą się, coś robią, to jakby to się kwa skończyło? Zastanówcie się. A tu po prostu wleciał nie wiadomo skąd. Ja to w ogóle byłem w szoku, że wybiegłem się cieszyć – że Arek wygrał, a tu mnie łapie ochroniarz jeden/drugi, wjeżdża we mnie, nagle jest ich 10 ja pi**dole, co tu się dzieje!

Całe wideo poniżej: