Piguła: Konferencja przed UFC 77
Pod naporem szokującego niusa dot. rozwodu Randy’ego z UFC inne niusy przeszły jakoś bokiem. Nadrabiamy: odbyła sie konferencja przed UFC 77, które odbędzie sie już za tydzień. Wszystkie miejscówki na tą galę zostały już sprzedane.
Na konferencji obecni byli: Dana White, mistrz MW UFC Anderson Silva, były mistrz MW UFC Rich Franklin, były mistrz HW UFC Tim Sylvia i jego przeciwnik Brandon Vera.
Dana White:
- Walka MW pomiędzy Yushinem Okami’m a Jasonen MacDonaldem nie jest o titleshota. Dana wspomniał, że jest sporo innych zawodników a sam Dan Henderson może walczyć w MW.
- Tim Sylvia, Brandon Vera i Antonio Rodrigo Nogueira, według Dana’y są pośród topowych zawodników w dywizji HW i wszyscy trzej będą brani pod uwagę do titleshota, jeżeli wygrają swoje walki.
Tim Sylvia:
- Tim czuje się świetnie – operacja pleców sie udała i ból zniknął. Tim zapowiada, że ktoś pójdzie spać w walce z Vera’ą.
- Sylvia wierzy że brak aktywności Brandona w oktagonie w ciągu ostatniego roku nie będzie ważnym czynnikiem podczas walki.
- Obaj przychodzą tam by uderzać. Brandon stójkę ma dobrą, ale ma też cały arsenał innych sztuczek.
- Tim jest gotowy na ciężką walkę. Czy wygra czy przegra Tim chce walczyć na początku 2008 r.
Brandon Vera:
- Bycie mężem kogoś, kto również walczy (Kerry Vera) jest całkiem fajne. Życie w domu to bajka, problemy zaczynają się, gdy musi oglądać Kerry w ringu
- Jego pauza w walkach była beznadziejna, ale trenował cały czas i był zmotywowany.
- Był poćwiczyć w Tajlandii – zwraca teraz uwagę na więcej rzeczy w klatce i poza nią.
- Rozmiary Tima będą problemem. Timing i zasięg będzie inny niż w dotychczasowych walkach, ale ćwiczył to z innymi wielkimi facetami.
- To będzie walka najmniejszego HW z największym HW w UFC.
Anderson Silva:
- Jest bardziej doświadczony niż w pierwszej walce z Franklinem zeszłego roku; nie czuję się lepiej, po prostu ma więcej doświadczenia.
- Jak tylko drzwi oktagonu się zamkną to nie ma znaczenia gdzie walka ma miejsce (podtytuł gali to Hostile Territory, czyli Wrogie Terytorium – rodzinna ziemia Franklina). Nie przejmuje się tym, że walka jest w Cincinnati.
- Fani mają oczekiwać fenomenalnej walki. Obaj zawodnicy zamierzają dać z siebie wszystko w oktagonie.
- Nie zlekceważył Franklina. Trenował bardzo ciężko i jest zmotywowany dać wspaniałe widowisko dla fanów. Jest im to winien.
- Silva nie czuje, że UFC specjalnie chce mieć Franklina jako mistrza. To ważna walka dla obu zawodników.
- To może być walka wieczoru albo nawet walka roku.
Rich Franklin:
- Rich nie miał swojego tradycyjnego lima pod okiem…
- Jego trening się zmienił – aby uciec od mediów (jest bardzo popularny w Cincinnati) przeniósł swój obóz w góry w Wyoming – tam można tylko trenować, nie ma nic innego do roboty.
- Ćwiczył 4-5 h / dzień.
- Anderson to numer jeden w MW i Rich chce walczyć z najlepszymi. Chce dać dobrą walkę i poukładać sobie rzeczy w swojej głowie.
- Teraz wie, że nie poświęcił wystarczająco dużo czasu na to, by przestudiować Andersona przed pierwszą walką. Teraz odrobił zadanie domowe.
- Anderson pokazał, że ma przyzwoitą glebę w walce z Lutterem (i Lutter, i Silva to czarne paski BJJ). W walce z Nate’m Marquardtem pokazał opanowanie godne mistrza.
- Przyznał, że Anderson poważnie uszkodził mu nos w pierwszej walce.
- Nie wie czy trening w górach pomoże mu w czasie walki, bo robił to pierwszy raz.