MMA PLNajnowszeBez kategoriiPiewsza gala X Fights Series już za nami!

Piewsza gala X Fights Series już za nami!

73423.jpg

Gamrot - Dos Anjos

Wielkie sportowe emocje, walka do ostatniego gongu oraz niezapomniane widowisko. To wszystko towarzyszyło tłumom poznaniaków, którzy przybyli na pierwszą galę sportów walki z cyklu X Fights Series.

Wieczór otworzyły walki półfinałowe turnieju K-1, kat, 67 kg o puchar XFS,
ufundowanego przez organizatorów gali.

Premierowa odsłona uświadomiła zgromadzonej publiczności, że
zaplanowane tego wieczoru walki to nie żarty. Najszybciej zaś przekonał
się o tym Michał Grabarek, który już w drugiej rundzie przez techniczny
nokaut musiał uznać wyższość Daniela Adamczyka.

W drugiej półfinałowej walce lepszy okazał się Adrian Wytwer, który z
przysłowiowym kwitkiem odprawił Litwina Justasa Filotovasa.
Triumfatorzy półfinałowych pojedynków spotkali się w ósmejprzedostatniej
walce tego wieczoru, czyli w finale turnieju, którego stawką
był okazały Puchar XFS. Finaliści nie zawiedli. Stworzyli świetne
widowisko. Po 3 rundach (na tyle została zakontraktowana walka)
sędziowie nie byli w stanie podać jednoznacznego werdyktu. Zgodnie z
zasadami rozgrywania walk w formule K-1, zwycięzca dodatkowej rundy
bez względu na wynik pozostałych wygrywa pojedynek. Po czterech
trzymających do samego końca w napięciu rundach Puchar XFS trafił do
rąk Daniela Adamczyka.

Kolejna walka toczona była w formule Muay Thai, w której zmierzyli się
Robert Ślesicki z Olsztyna oraz Edvardas Norkeliunas z Litwy. Ogromną
niespodziankę sprawił olsztynianin, który po trzech rundach wygrał z
Litwinem decyzją sędziów.

Następne starcie to prawdziwy wulkan sportowych emocji. 19-letni
poznaniak Borys Mańkowski już po 60-ciu sekundach w niezwykle
efektowny sposób pokonał Gintarasa Petrikasa. Walka toczona była w
formule MMA, kat. 80 kg.

Piąta walka wieczoru była starciem najpotężniejszych wojowników tej gali.
W pojedynku Muay Thai, kat. 90 kg spotkali się Marian Baryła z Damianem
Trzcińskim. Zakończył się on w drugiej odsłonie. Powodem takiego stanu
rzeczy było obfite krwawienie rozerwanego łuku brwiowego tego drugiego.
Emocje wyraźnie podskoczyły górę podczas bratobójczego boju gigantów
rodzimej sceny K-1, a za takich trzeba uznać Łukasza Szulca i Piotra
Kobylańskiego. Starcie było bardzo zacięte i wyrównane, a o ostatecznym
zwycięstwie zdecydowali sędziowie. Lepszy zdaniem „sprawiedliwych”
okazał się Piotr Kobylański.

Kibice rozgrzali się do czerwoności, gdy na ringu pojawił się Paweł
Jóźwiak, którego rywalem był niezwykle niebezpieczny i utytułowany
Litwin Erikas Petraitis w MMA. Po wyrównanej pierwszej rundzie w drugiej
to rywal zyskał przewagę i po jednej z akcji w parterze pokonał naszego
reprezentanta. Trzeba jednak przyznać, iż walka była bardzo wyrównana i
niewiele zabrakło, aby Paweł sprawił swoim licznie zgromadzonym kibicom miłą niespodziankę.
Jednak jak sam później przyznał, tylko dzięki takim pojedynkom z takimi
rywalami jest w stanie w dalszym ciągu podnosić
swój poziom sportowy.

Na deser w walce wieczoru ponownie byliśmy świadkami konfrontacji
polsko – litewskiej. W zakontraktowanym na pięć rund starciu Filip
Rządek (Wełna Team Kalisz) zmierzył się z Povilasem Alaburdasem z
Litwy. Stawką był pas Międzynarodowego Zawodowego Mistrza Polski
Muay – Thai federacji I.S.K.A.

Walka miała dramatyczny przebieg, a sytuacja zmieniała się jak w
kalejdoskopie. Po pierwszych kilku minutach wydawało się
zdecydowanie przeważał Litwin. Rządek jednak się nie poddawał i
walczył do końca. Od czwartej rundy dzięki uderzeniom nogami odrobił
wcześniejsze straty i zdaniem sędziów to właśnie jemu naleŜał się
wcześniej wspomniany mistrzowski pas.

Pierwsza gala XFS pokazała jak dużym zainteresowaniem cieszą się
widowiska oparte na sportach walki. Na poznańskiej hali zasiadło ok.
1500 widzów, którzy gorąco dopingowali zmagania zawodników.
Zdaniem fachowców na uznanie zasługują: wysoki poziom walk i
zawodników biorących udział w gali, widzieliśmy w akcji wielu świetnych
zawodników łącznie z gwiazdami światowego formatu jak Filip Rządek
czy Erika Petraitis, świetna organizacja oraz ciekawa i atrakcyjna
oprawa.. Na pytanie jednego ze współorganizatorów, „Czy chcecie
jeszcze ?” poznańska publiczność jednogłośnie i chóralnie
odpowiedziała: Taaaaaaaak !!!.

Zgodnie z założeniami organizatorów wczorajszego widowiska gale X
Fights Series to projekt cykliczny. Kolejna jego odsłona przewidziana
jest w styczniu 2009 roku.

Więcej informacji na stronie www.EXTRAWALKI.pl

60-cio minutowa retransmisja z gali, zgodnie z zapowiedziami patrona
medialnego, ukaże się kilkukrotnie na antenie Canal + w magazynie „Za
ciosem”. Emisja już od następnego poniedziałku.

Scrolluj dalej, albo kliknij tutaj,
by obejrzeć kolejny wpis