Pierwsza wypowiedź Wardęgi po wyrzuceniu z FAME MMA! Zdradza czy żałuje spiny z Murańskim!
Są pierwsze słowa Sylwestra Wardęgi po dzisiejszej decyzji FAME MMA. Na łamach Super Expressu dowiedzieliśmy się, że organizacja nie zaproponuje Sylwestrowi Wardędze współpracy przy okazji najbliższej gali FAME MMA 17. W tej sytuacji nie wiemy czy popularny youtuber nie pojawi się w innej freakowej organizacji.
Wardęga już w przeszłości wspominał, że dostawał bardzo dobre propozycje od organizacji High League. To nie koniec, bowiem podczas jednego ze swoich lajwów zdradził, że jest również oferta z PRIME SHOW MMA. Sylwester zaznaczył, że w PRIME miałby również sporo warunków.
Wspomniana wypowiedź poniżej:
Sylwester Wardęga zabiera głos!
Są pierwsze słowa Sylwestra Wardęgi po decyzji FAME MMA.
Byłem na spotkaniu z włodarzami FAME – Rozparą i Pasternakiem i dostałem informacje, że mam wypi****lać. Nie został mi po prostu zaproponowany kontrakt na prowadzenie programów i konferencji przed FAME MMA 17 (…) Chłopaki wyrazili też chęć współpracy przy następnych galach po 17, ale to już sobie przegadam z wami na najbliższym lajvie i pogadamy bardziej o szczegółach. Żyćko toczy się dalej! Pewnie się teraz dużo osób zastanawia czy z perspektywy czasu żałuje, że postawiłem tak twarde stanowisko jeśli chodzi o Murańskiego. Nie! Nawet teraz znając decyzje federacji – nie żałuje. Padłem, ale padając pociągnąłem tego, którego chciałem pociągnąć za sobą i coś mi mówi, że prędzej czy później w tych freak fightach się zrespie – wypatrujcie mojego powrotu. Może nie trzeciego dnia, może później. Jednak gdzie to będzie na jakim serwerze, to czas pokaże.
Całe wideo poniżej:
Zobacz także:
Marcin Najman pojawił się na linii podczas dzisiejszego programu na kanale High League. Nie brakowało mocnych słów w kierunku Mateusza Murańskiego, który był obecny w studiu. ”El Testosteron” zapewnił, że ubije Jacka Murańskiego, a następnie jego syna.
Kasjusz Życiński ponownie został zapytany o potencjalne starcie z Denisem Załęckim. ”Don Kasjo” przypomina, że na gali PRIME SHOW MMA 4 był otwarty, aby stoczyć dwie walki jednego wieczoru. Kasjusz jest pewny, że zakończyłoby się, to jego zwycięstwami.