Perdo Rizzo chce rewanżu z Barnettem
Pedro Rizzo chce sobie sprawić specjalny prezent pod choinkę.
Po porażce z Joshem Barnettem podczas debiutu Affliction, Brazylijczyk ciężko pracował by wrócić do walki. Jeszcze nie wiadomo kiedy będziemy mogli ujrzeć Rizzo w ringu.
Jeszcze nic nie jest ustalone. Czekam na przygotowanie rozpiski przez Affliction. Prawdopodobnie znajdą się w niej Fedor Emelianenko, który zmierzy się Andreiem Arlovskim oraz Babalu Renato Sobral, który zmierzy się z Marrem Lindlandem.
Walka z Barnettem była by najlepszym prezentem pod choinkę. W ostatnim pojedynku słabo walczyłem, a teraz czekam i modle się o możliwość walki. Jeśli walka się odbędzie to to będzie najlepszy news jaki kiedykolwiek usłyszę.
Zobacz również
Rizzo komentuje bankructwo ProElite oraz anulowanie listopadowej gali EliteXC.
To było duże zaskoczenie… Feijão Rafael trenował do walki o pas, Cris Cyborg miała walczyć z Giną… To było zaskoczenie. Co będzie z Affliction – poczekamy zobaczymy. Ważnym elementem dla Affliction jest Fedor, na dzień dzisiejszy najlepszy zawodnik, ale czy Fedor przyciągnie tłumy na gale.
Pedro Rizzo również mówi o Japońskim Sengoku, z którym podpisał kontrakt Rogério “Minotouro” – drugi zawodnik Joinha (menadżer Perdo Rizzo).
Sengoku się umacnia i mam nadzieję, że jeszcze urośnie w siłę. Potrzebujemy więcej organizacji, które by konturowały ze sobą i płaciły więcej zawodnikom.
