Okniński o Jurasie: „Kiedy zaczęły się problemy finansowe to Juras narobił takiego gnoju, że prawie by mnie powiesili!”
Łukasz „Juras” Jurkowski był kiedyś zawodnikiem trenowanym przez Mirosława Oknińskiego. Ich drogi rozeszły się jednak z różnych powodów – niekoniecznie sportowych. „Juras narobił takiego gnoju, że prawie by mnie powiesili” – opowiadał o Jurasie Okniński.
Łukasz Jurkowski (17-12) to jedna z najbardziej rozpoznawalnych postaci w świecie sportów walki. Zawodnik KSW, który symultanicznie związany jest jako komentator gal MMA z telewizją Polsat. „Juras” jest zawodnikiem klubu WCA Fight Team, jednak pierwsze szlify zbierał pod okiem doświadczonego Mirosława Oknińskiego. Ich drogi nie rozeszły się polubownie, co skutkuje ciągle napiętymi relacjami pomiędzy panami.
„Juras narobił takiego gnoju, że prawie by mnie powiesili”
Na kanale Michał Cichego pojawił się materiał, w którym trener wypowiedział się o jego historii z Łukaszem „Jurasem” Jurkowskim.
Juras u mnie trenował. Wygrał w KSW, po czym powiedział, że on nigdy u mnie nie trenował – pokłóciliśmy się, odszedł. Później Chmielewski pokonał Jurasa to Łukasz wrócił – przeprosił mnie, trenował u mnie. Wygrał z 5 walk 4, m.in. z Pokrajacem – super walka, ja byłem w narożniku – było zajebiście. Później Juras przeszedł do Nastuli (…) Współpracowaliśmy razem pod banderą Orange. Ja organizowałem gale, a Jurkowski był komentatorem. Kiedy zaczęły się problemy finansowe to Juras narobił takiego gnoju, że prawie by mnie powiesili. Następnie chciał wykończyć PLMMA, żeby nie było konkurencji dla KSW. Prawie im się udało, ale jakoś przeżyłem.
Cała rozmowa poniżej:
Zobacz także:
Konflikt Mirosława Oknińskiego z Mariuszem Pudzianowskim powstał w 2010 roku, kiedy obaj panowie zakończyli współpracę. Od tamtej pory, trener wielokrotnie próbował wbijać szpilki byłemu podopiecznemu. „On nie trenował, tylko śpiewał” – mówił Okniński.
Andrzej Wasilewski w rozmowie z Sportowymi Faktami został zapytany o ostatni pojedynek Adama Kownackiego (20-2, 15 KO). Nie brakowało mocnych słów. Przypomnijmy, że Polak stanął przed natychmiastowym rewanżem z Robertem Heleniusem (30-3, 19 KO).