MMA PLNajnowszekursy unibetObstawiaj z nami na UNIBET! Kupony na galę UFC Fight Night 107

Obstawiaj z nami na UNIBET! Kupony na galę UFC Fight Night 107

Już dziś wieczorem odbędzie się londyńska gala UFC Fight Night 107, my tradycyjnie podczas wydarzeń oferowanych przez największą organizację MMA na świecie prezentujemy Wam nasze kupony bukmacherskie, oparte na kursach ze strony UNIBET. Ostatnia gala po raz kolejny wyszła na niewielki plus. Nasze ostatnie dokonania prezentują się następująco:

Na dziś przygotowaliśmy 3 kupony, o bardzo podobnych łącznych kursach. Na pierwszym z nich umieściliśmy 3 wydarzenia. W naszej opinii walka wieczoru zakończy się nokautem. Prawdopodobieństwo tego wydarzenia jest naprawdę duże, Jimi Manuwa znany jest z wielkiej siły ciosu, odprawiał już w swojej karierze zawodników lepszych niż Corey Anderson. Amerykanin pokazał jednak ostatnio, że nie jest nastawiony wyłącznie na punktowanie i również potrafi skończyć walkę przed czasem. Poddanie w tym pojedynku jest praktycznie niemożliwe, a decyzja niezbyt realna (main event = 25 minut). W bukmacherce nie ma miejsca na sentymenty, dlatego na kuponie umieściliśmy Tima Johnsona. Dla Omielańczuka amerykański wąsacz będzie bardzo trudnym stylistycznie rywalem, Polak nie lubi dobrych zapaśników, potrafiących również wymęczać w klinczu i nieźle bić na nogach. Marc Diakiese jest słusznie znacznym faworytem w walce z Teemu Packalenem, na nogach powinien mieć przewagę, a i w parterze powinien dominować i nie dać zrobić sobie krzywdy.

Na drugim kuponie umieściliśmy 2 zakończenia walk. Miejscowy bohater, czyli Brad Pickett stoczy swój zapewne pożegnalny pojedynek z Marlonem Verą. Nie widzimy tu przedwczesnego zakończenia tego pojedynku, dlatego też umieściliśmy na kuponie decyzję po całkiem niezłym kursie.  Na drugim wydarzeniu obstawiliśmy wygraną Darrena Stewarta przez nokaut. Już w pierwszym, zbyt wcześnie skończonym pojedynku mocno bijącego Anglika z Francimarem Barroso widać było jego przewagę w szybkości, mobilności i agresji. Jako, że Brazylijczyk jest zupełnie nijakim zawodnikiem, to zdarzenie wydaje się całkiem prawdopodobne.

Na koniec coś, czego dawno u nas nie było, czyli singiel na dużego underdoga. Alan Jouban z pewnością ma dużo większe szanse na zwycięstwo, niż wskazuje na to kurs. 34-latek w ostatnim pojedynku ładnie rozprawił się z mocno „hypowanym” Mikiem Perrym. Amerykanin naprawdę dobrze pracuje w stójce i potrafi nokautować, ma również niezłe defensywne zapasy i brązowy pas rzadko używanego przez siebie jiu-jitsu pod Eddiem Bravo. Nelson pokonywał do tej pory w UFC zawodników z wyraźnymi brakami w pewnych elementach, a przegrana z Rickiem Storym i bardzo słaba postawa w starciu z Demianem Maią dają do myślenia. Islandczyk nie bez przyczyny jest faworytem, ale ryzyko w tym wypadku może się opłacić.

Scrolluj dalej, albo kliknij tutaj,
by obejrzeć kolejny wpis