MMA PLNajnowszekursy unibetObstawiaj z nami na UNIBET! Kupony na galę UFC Fight Night 106

Obstawiaj z nami na UNIBET! Kupony na galę UFC Fight Night 106

Kolejny weekend z UFC przed nami, zatem wracamy do Was z naszymi propozycjami kuponów bukmacherskich, opartych na kursach ze strony naszego partnera, czyli UNIBETU! Dzisiaj dobijamy do 10. odsłony tej serii, zatem postanowiliśmy podsumować nasze dotychczasowe osiągnięcia. W poniższej (mocno amatorskiej) tabeli prezentujemy jak układały się nasze przewidywania. Tak jak zaznaczamy przy każdym typowaniu, na ten moment przy każdej gali widnieje zielony prostokąt, czyli przychód.

Oczywiście kwoty na kuponach są przykładowe, najczęściej jest to 100 złotych dla prostego rachunku, przy bardziej ryzykownych typach obniżamy je do 50 lub 40 złotych.  Obstawiając z nami mogliście zarobić w trakcie kilku ostatnich gal łącznie ponad 3000 złotych!


Po serii kilku spokojniejszych obstawień, dziś powracamy do schematu z trzema kuponami. Na pierwszym z nich umieściliśmy jedno zakończenie walki i dwóch zawodników. Nokaut w walce Belforta z Gastelumem trzeba ocenić jako bardzo realny scenariusz, nie widzę innej opcji zakończenia tego pojedynku. Jako, że ten kurs był wyższy niż „goły” kurs na Gasteluma, to on wylądował na poniższym kuponie. Edson Barboza ma za sobą dwie wygrane z bardzo mocnymi nazwiskami, Dariush potrafi zaskakiwać tak negatywnie, jak i pozytywnie, ale stylistycznie Brazylijczyk nie będzie mu pasował, stąd taki właśnie drugi wybór. Na kuponie znalazł się jeszcze Michel Prazeres, który nie bez powodu jest znacznym faworytem w walce z Joshem Burkmanem. Obaj są w zupełnie różnych momentach swoich karier, Prazeres, który jest na fali, powinien mieć przewagę w każdym aspekcie walki MMA.

Drugi kupon ma bliźniaczą budowę do poprzedniego.  Najbardziej zastanawiałem się przy tej gali nad postawieniem na Kevina Lee. Za Trinaldo przemawia doskonała seria 7 kolejnych zwycięstw, w tym z niezłymi nazwiskami, oraz atut własnej publiczności. Kevin Lee jest jednak znacznie młodszy i szybszy, powinien też wygrywać z Trinaldo grapplingową batalię. Tim Means do momentu faulu wyraźnie górował nad Alexem Oliveirą, więc i tym razem, mimo że w Brazylii, powinien poradzić sobie z „Kowbojem”. W  starciu Raya Borga z Jussierem Formigą upatrujemy decyzji sędziów. Po pierwsze, to waga musza, po drugie obaj w ostatnich walkach kończą pojedynki w ten sposób, po trzecie ich style się zrównoważą, żaden nie ma takiej słabości, którą drugi mógłby wykorzystać.

Czas na ostatni kupon, najbardziej ryzykowny. Kurs na Joe Soto mocno mnie zaskoczył, Rani Yahya jest na fali czterech zwycięstw, ale zawodnicy z którymi się mierzył pozostawiają wiele do życzenia. Jeśli „One Bad Mofo” utrzyma pojedynek na nogach, spokojnie może to ugrać.  Kolejny typ może wydawać się nieco kontrowersyjny, ale Villante ma jak najbardziej szanse na pokonanie legendarnego „Shoguna”. Brazylijczyk ma co prawda dwie kolejne wygrane, ale walczy już bardziej zachowawczo, jest wolniejszy i mocno rozbity. Villante jest średniakiem, ale potrafi punktować w stójce, a i ma czym uderzyć. Według nas kurs warty ryzyka.

A jak prezentują się Wasze kupony? Odpowiedzcie w komentarzach!

Scrolluj dalej, albo kliknij tutaj,
by obejrzeć kolejny wpis