Nie tylko Mamed Khalidov! Również Roberto Soldić liczy na walkę z… Pudzianowskim!
Mamed Khalidov (35-7-2) zdradził, że w przyszłości jest zainteresowany starciem z Mariuszem Pudzianowskim (16-7). Jak się okazuje Roberto Soldić (19-3) również chciałby stoczyć taki pojedynek.
26-latek to bezwzględnie jedna z największych gwiazd w historii KSW. Roberto wrócił bronić pasa w starciu z doświadczonym i twardym Patrickiem Kinclem (24-10). Czech miał momenty, w których zaskoczył mistrza. Ostatecznie zdecydowała niszczycielska siła Soldicia, który triumfował w trzeciej rundzie. Warto zaznaczyć, że widoczne są coraz większe postępy Soldicia w parterze.
Zobacz również
Soldić: Ja nie jestem ”Bombardierem”!
Roberto Soldić (19-3) ocenił galę KSW 64, którą miał szansę zobaczyć z bliska. Mistrz wagi średniej również chciałby w przyszłości zmierzyć się z Mariuszem Pudzianowskim (16-7).
Tak jak najbardziej, oczywiście. Chętnie zmierzę się z Mariuszem i to nie są żadne żarty. Kategoria open. Przez pierwszą rundę będę go próbował zmęczyć, a jak mnie ustrzeli no to ustrzeli (…) Naprawdę mi o to chodzi. Ja nie jestem ”Bombardierem”.
Cała rozmowa poniżej:
Zobacz także:
Zaledwie 18 sekund potrzebował Mariusz Pudzianowski, aby znokautować Bombardiera w co-main evencie KSW 64. Była to dla „Pudziana” czwarta wygrana walka z rzędu. Chwilę po walce zainteresowanie walką z Mariuszem wyraził… Phil De Fries.
W tak zwanym co-main evencie doszło do niespodzianki! Doświadczony Vitaly Minakov (22-2) doznał drugiej zawodowej przegranej. Rosjanin był zdecydowanym faworytem bukmacherów. Warto zaznaczyć, że była to mocno nieszczęśliwa sytuacja.
