Nie będzie freak fightów w Rosji? Szef związku MMA domaga się zmiany przepisów!
Ostatni freak fight w Rosji wzbudził duże kontrowersje. Mowa o starciu Witalij Miłonowa rosyjskiego polityka (znanego ze swoich homofobicznych poglądów), który przegrał z rosyjsko-ukraińskim aktorem Nikitą Dżigurdą. Po tym pojedynku szef rosyjskiego związku MMA domaga się zmiany przepisów.
47-letni Witalij Miłonow postanowił spróbować swoich sił w klatce – nie był to jednak dobry pomysł. Jego przeciwnikiem był 60-letni rosyjsko-ukraiński aktor. Witalij ubrany był w białą koszulkę – przez większość pojedynku unikał ciosów rywala i nie podejmował większego ryzyka.
Witalij w pewnym momencie był zły na przeciwnika, ponieważ jego zdaniem uderzał on za mocno. Miłonow był przekonany, że jego 60-letni oponent nie potraktuje tej walki aż tak poważnie…
Fragment z tego pojedynku zobaczycie poniżej:
Gabdullin: Dziwaczne walki nie rozwijają się, tylko hańbią MMA!
Radmir Gabdullin szef rosyjskiego związku MMA w mocnych słowach zareagował na freak fighty. Złość powstała po ostatnim pojedynku w Moskwie pomiędzy aktorem, a znanym politykiem.
Wierzę, że te dziwaczne walki nie rozwijają się, tylko hańbią MMA wprowadzając niewłaściwe wartości do naszej dyscypliny.
Gabdullin zamierza wziąć sprawy w swoje ręce! Rosjanin domaga się zmiany przepisów i nie chce, aby freakowe gale były uznawane jako sportowe. Radmir już niebawem zamierza złożyć stosowny wniosek do Ministerstwa Sportu.
Zostanie opracowany przepis, aby sędziowie zrzeszeni w związku nie mieli możliwości obsługiwania takich turniejów, w innym przypadku ryzykować będą utratę akredytacji. Dotyczy to również walk na gołe pięści.
Zobacz także:
Tak to prawda! Artur Szpilka (24-5, 16 KO) posiada licencję trenerską i właśnie tym najprawdopodobniej zajmie się po zakończeniu kariery. ”Szpila” nie zamierza szybko kończyć. Pięściarz nie wyklucza walki w MMA, ale przy tym dalej jego głównym celem są starcia w boksie.
Wydarzenie High League 1 cieszyło się dużym zainteresowaniem wśród fanów. Jak się okazuje, nie tylko emocje w klatce były jednymi na tej gali. Na hali wywołała się bójka o… Marcina Najmana.