Najman po walce Janikowskiego: Damian rozgoryczony decyzją sędziego, to co ja mam powiedzieć!?
Marcin Najman w mediach społecznościowych postanowił zareagować na przerwanie we wczorajszym pojedynku Damiana Janikowskiego (7-5). ”El Testosteron” przypomniał kibicom swoją pierwszą walkę z Przemysławem Saletą, kiedy ten sam sędzia zdjął go z dosiadu i wznowił starcie w stójce.
Do wspomnianej walki doszło we wrześniu 2010 roku na gali KSW 14 ”Dzień Sądu” w Łodzi. Był to drugi pojedynek ”El Testosterona” w największej organizacji w naszym kraju. Początek Najmana był świetny. Saleta był w wielkich opałach. Marcin miał go w dosiadzie, a gdy walka została wznowiona w stójce, to widzieliśmy ponowne obalenie. Tym razem Saleta popisał się przetoczeniem i przedramieniem poddał rywala.
Najman zabiera głos!
Marcin Najman postanowił zareagować po sobotniej walce Damiana Janikowskiego (7-5).
Damian Janikowski rozgoryczony decyzją sędziego Brondera. To co ja mam powiedzieć !? Walka podniesiona z pełnego dosiadu, gdzie dojeżdżałem Saletę i którego de facto kończyłem. Eh…
Częstochowianin najbliższy pojedynek stoczy na gali WOTORE, gdzie zmierzy się z prezesem Fight Exclusive Night – Pawłem Jóźwiakiem.
Zobacz także:
Tomasz Bronder tuż po walce Damiana Janikowskiego (7-5) został zaproszony do klatki. Mateusz Borek postanowił zapytać go o dyskusje przerwanie walki medalisty olimpijskiego w zapasach. Sędzia nie miał żadnych wątpliwości i zapewnił, że było to dobre przerwanie.
Tomasz Romanowski (17-8) ma za sobą kapitalną walkę w kategorii średniej. ”Tommy” już w tym momencie nawołuje do walki o tytuł KSW. Zawodnik ze Szczecina ma nadzieje, że zostanie wysłuchany. Romanowski wspomniał również o Roberto Soldiciu (20-3), bowiem Tomasz marzył o starciu z reprezentantem Chorwacji.